Dzisiejszy mecz (o g. 18:30) Belgów ze Słoweńcami przesądzi, czy polscy tenisiści stołowi uzyskają bezpośredni awans do tegorocznych finałów Drużynowych Mistrzostw Europy. Biało-Czerwoni będą ściskać kciuki za powodzenie Belgów. Sytuacja w tabeli grupy H jest mocno zagmatwana. Polacy 2 razy wygrali z Belgami, ci zaś pokonali na wyjeździe Słowenię 3:1. Słoweńcy mają w dorobku 2 zwycięstwa z Polakami. Wszystko wyjaśni się we wtorek wieczorem…

W tabeli grupy H prowadzi Polska, która zdobyła 6 punktów w 4 meczach (9-6). Drugie miejsce zajmuje Słowenia 5 pkt 7-6, a trzecie Belgia 4 pkt 3-7. Jeśli wygra Belgią, wówczas Polacy awansują z 1 pozycji. Jeśli zwycięży Słowenia, to Polaków czeka w kwietniu baraż z Czechami.

W ostatni weekend mistrzem Belgii został Cedric Nuytinc, który w finale pokonał Florenta Lambieta. W Słowenii pod nieobecność Bojana Tokicia złoty medal zdobył Darko Jorgić. W finale wygrał z Mitją Horvatem, a w półfinale z Tomem Šfiligojem.

W rywalizacji kobiet już zapadły rozstrzygnięcia. W grupie E zwyciężyły Polki, które wygrały wszystkie 4 spotkania – po 2 z Hiszpanią i Szwajcarią. Dziś wieczorem te dwie reprezentacje zmierzą się w bezpośrednim pojedynku w Hiszpanii, początek o g. 19:30. Druga lokata daje prawo gry z barażu z Anglią.

Zdecydowanymi faworytkami są Hiszpanki, ale Szwajcarki też mają cień szansy na awans. W finale mistrzostw Szwajcarii Rachel Moret pokonała Rahel Aschwanden 4:2, choć przegrywała 0:2.

Gospodarzem tegorocznych Drużynowych Mistrzostw Europy będzie Luksemburg w terminie 13-17 września.