Od kilku tygodni nasz legendarny tenisista stołowy Leszek Kucharski jest trenerem kadry narodowej Arabii Saudyjskiej. – Spotkam się z reprezentantami Polski podczas majowych Mistrzostw Świata w RPA – mówi wielokrotny medalista MŚ i ME.

W Durbanie (20-28.05) wystąpi dwóch jego podopiecznych: Ali Alkhadrawi w singlu oraz deblu z Abdulazizem Bu Shulaybim.

– Federacja nie stawia konkretnych celów wynikowych, najważniejsze, aby pokazali się z dobrej strony w obu konkurencjach. Za nami dwa mini-obozy i jedno dłuższe zgrupowanie, wspólne z klubem z Egiptu. Jesteśmy tuż po Ramadanie i nie ukrywam, że było ciężko – powiedział Leszek Kucharski.

Wśród ok. 10 kadrowiczów byli seniorzy i juniorzy. Trenowali od późnego popołudnia do nocy. Jak to wyglądało z perspektywy polskiego szkoleniowca?

– Pierwszy trening rozpoczynaliśmy o 16:00 i trwał 75 minut. Potem wracałem do treningu, a zawodnicy mogli sobie pozwolić na pierwszy posiłek w danym dniu. Drugi trening mieliśmy od 21:30, a kończyliśmy go pół godziny po północy. Pingpongiści kładli się spać w środku nocy, a wstawali po południu. Mnie, Europejczykowi, ciężko teraz się przestawić na normalne funkcjonowanie, chociaż minęło trochę dni od zakończenia Ramadanu – stwierdził Leszek Kucharski.

Od końcówki maja, po MŚ w RPA, juniorzy i seniorzy Arabii Saudyjskiej mają zaplanowane kolejne starty w zawodach WTT, zarówno Youth Contender, jak i Contender.

– Prawdopodobnie młodzież zagra w Czechach i Szwecji, a seniorska kadra w Nigerii, Tunezji, Chorwacji. W pierwszej połowie lipca w Algierii mają się odbyć prestiżowe Igrzyska PanArabskie – dodał jeden z najwybitniejszych zawodników w historii polskiego tenisa stołowego.