– Do końca miesiąca zagram tylko w Polish Para Open. Jest to turniej kończący walkę o Igrzyska. Wszystko będzie już jasne i właśnie w hali COS OPO „Cetniewo” mogę przypieczętować awans do zawodów paralimpijskich w Paryżu – mówi Igor Misztal (ZSR Start Zielona Góra).

W miniony weekend Igor Misztal zwyciężył w klasie 10 w ITTF Fa20 Astana Para Open w Kazachstanie, zaś w deblu (MD 18) z Maksymem Chudzickim (KS Bronowianka Kraków) zajął 2 miejsce.

– Myślę, że awansowałem z 7 na około 4 pozycję w rankingu światowym, więc na chwilę obecną mam kwalifikację na tegoroczne Igrzyska. Natomiast trzeba kontrolować sytuację i patrzeć co robią rywale – powiedział Igor Misztal.

Reprezentant Polski nie startuje w najbliższym czasie w turniejach we Włoszech i Hiszpanii. W dniach 26-29 marca startować będzie w ITTF Fa20 Polish Para Open we Władysławowie.

– W klasie 10 na Igrzyska pojedzie łącznie 14 zawodników. W tym momencie pierwsza 8 z listy jest pewna występu we Francji. Jeśli chodzi o pary deblowe, tworzone są z zawodników i zawodniczek, którzy uzyskali kwalifikację olimpijską – stwierdził Igor Misztal.

Liderem rankingu w klasie 10 jest Patryk Chojnowski (IKS Start Szczecin), 2-krotny Mistrz Igrzysk Paralimpijskich i 3-krotny finalista w singlu.

W Astanie Igor Misztal pokonał 4 rywali w singlu, w tym w decydującym pojedynku Chilijczyka Manuel Felipe Feriasa 3:1. W deblu Polacy do finału nie stracili żadnego seta. W grze o złoto Igor Misztal i Maksym Chudzicki przegrali z Indonezyjczykami Kornetem Akbarem i Banyu Tri Mulyo 2:3.

– Po raz ósmy wygrałem zawody międzynarodowe tej rangi, na podium byłem już 21 raz. Zdecydowanie najtrudniejszy był finał singla. Zawodnik z Chile w ostatnich miesiącach gra bardzo dobrze, lecz wyszedłem bardzo skoncentrowany oraz pozytywnie nastawiony do meczu i zwyciężyłem 3:1. Natomiast debel to był prawdziwy rollercoaster… Uważam, że nie potrafiliśmy utrzymać koncentracji od początku do końca i to zaważyło o porażce, mimo że byliśmy faworytami w tym spotkaniu. Z Maksem gramy stosunkowo krótko, więc nie mamy na razie znaczących sukcesów – stwierdził Igor Misztal.