25-letnia Natalia Bajor (KU AZS UE Wrocław) już zapisała się w historii naszego tenisa stołowego, zdobywając 4 razy z rzędu tytuł Mistrzyni Polski w singlu. Szansę na kolejne złoto będzie miała w 90. IMP w Częstochowie (25-27 marca). Przystąpi do zawodów w roli faworytki. – Nie nakładam na siebie dodatkowej presji – mówi z kolei pochodząca z Brzegu reprezentantka kraju.

Natalia Bajor zwyciężała w MP od 2018 do 2021 roku. W zbliżającym się turnieju zabraknie najgroźniejszych rywalek, tj. Natalii Partyki, Katarzyny Grzybowskiej-Franc i Li Qian.

– Do 90. IMP podchodzę jak do poprzednich, czyli nie myślę o obronie tytułu i nakładaniu dodatkowej presji. Dla mnie to jest nowy turniej. Mistrzostwa Polski rządzą się swoimi prawami, dlatego do każdej gry podchodzę tak samo przygotowana – powiedziała Natalia Bajor.

Wrocławianka ma szansę dołączyć do Xu Jie i Li Qian, które po 5 razy triumfowały w IMP w grze pojedynczej, ale żadnej nie udało się to uczynić w kolejnych latach.

– Kiedy Ksenia grała w naszej kadrze narodowej, byłam bardzo młodą zawodniczką, więc nie miałam okazji jej poznać. Natomiast świetnie wspominam Li Qian, którą bardzo lubię jako koleżankę i cenię jako tenisistkę stołową. Dużo jej zawdzięczamy jeśli chodzi o reprezentację i występy drużynowe. Mała bardzo mocno nam pomagała i cieszę się, że występowałam z nią i Natalią Partyką w podstawowym składzie – dodała 4-krotna z rzędu Mistrzyni Polski.

Natalia Bajor przypomniała też poprzednie IMP w Częstochowie w 2017 roku. Wywalczyła wówczas brązowe medale w deblu z Sandrą Drabik i w mikście z Konradem Kulpą.

– W ćwierćfinale singla, a zatem o medal, grałam z Li Qian. To była moja najlepsza gra, ponieważ wcześniej z Małą nie potrafiłam wygrać seta, a tymczasem w tym spotkaniu zwyciężyłam w dwóch, ostatecznie przegrywając 2:4 – stwierdziła Natalia Bajor.

W finałach IMP dwa razy pokonała – jak dotąd – Natalię Partykę, a wygrywała również z Katarzyną Grzybowską-Franc i Pauliną Krzysiek.

– Dla mnie każdy finał Mistrzostw Polski był inny. Ciężko określić, który najtrudniejszy. W Białymstoku wygrałam w siódmym secie z Pauliną Krzysiek. Uważam, że pierwszy tytuł, który zdobyłam w Raszkowie był ogromną niespodzianką, ponieważ nie byłam faworytka i grałam bez żadnego obciążenia – przyznała obrończyni tytułu.

Natalia Bajor ma łącznie 8 złotych krążków, gdyż triumfowała także 3-krotnie w deblu (z Natalią Partyką, Kingą Stefańską i rok temu z Katarzyną Grzybowską-Franc) i raz w mikście (z Konradem Kulpą).

Przed częstochowskimi zawodami czekają ją 3 mecze w Ekstraklasie – wiceliderki z Wrocławia zagrają 11 marca z Bogorią Grodzisk Mazowiecki, 13 marca z AZS PWSiP Łomża i 19 marca z Gotykiem Toruń.

– Jeżeli chodzi o formę to jeszcze jest trochę czasu i ciężko określić teraz. Najważniejsze, że jest zdrowie – mówiła Natalia Bajor.