– Pandemia koronawirusa i związane z nią obostrzenia zdeterminowały decyzję o planach treningowych przed Igrzyskami w Japonii. Zgrupowanie w Chinach jest absolutnie niemożliwe – mówi Zbigniew Nęcek, trener reprezentacji kobiet.

Półtora roku temu z drużynowych kwalifikacji olimpijskich w portugalskim Gondomar awans na igrzyska wywalczyły Li Qian, Natalia Bajor i Natalia Partyka. Później ze względu na Covid-19 praktycznie nie odbywały się zawody międzynarodowe, ale w miarę możliwości PZTS i trener Zbigniew Nęcek organizowali zgrupowania w Polsce, Czechach i na Węgrzech. W mistrzostwach Europy w Warszawie uczestniczyły Natalia Bajor i Natalia Partyka, zaś zabrakło kontuzjowanej obrończyni tytułu Li Qian. Uraz nogi nie jest groźny i zagra w IO.

– Do Japonii wylatujemy 17 lipca, a na miejscu będziemy następnego dnia rano. Na lotnisku dołączy do nas Li Qian, z którą długo się nie widzieliśmy, ale na szczęście w dobie obecnej techniki mamy stały kontakt. Ostatnie dwa tygodnie przed wylotem do Tokio wszystkie zawodniczki będą miały zorganizowane treningi, Natalia Partyka w Gdańsku, Natalia Bajor we Wrocławiu i Li Qian w Chinach, tak aby do minimum ograniczyć kontakt z osobami z zewnątrz. System testowania będzie bardzo restrykcyjnie traktowany przez organizatorów igrzysk olimpijskich, dlatego jest to temat równie ważny jak i same sportowe przygotowania – powiedział selekcjoner biało-czerwonych.

Trener Zbigniew Nęcek zaznaczył, że rozważane było wcześniejsze zgrupowanie w Chinach. – Z powodu pandemii koronawirusa jest absolutnie niemożliwe. Po prostu po ewentualnym wylądowaniu w Chinach musielibyśmy poddać się 28-dniowej kwarantannie… Szkoleniowiec wyjaśnił, że przed opuszczeniem Polski kadrowiczki czekają dwa testy PCR w Polsce, a następne dwa już w Japonii.

– W Polsce badania zostaną przeprowadzone na 96 i 72 godziny przed wylotem. Z kolei na lotnisku Narita czeka nas test numer trzy i po przyjeździe do wioski olimpijskiej czwarty. Mówię o tym, aby pokazać jak istotne będzie dla całej naszej ekipy maksymalne zachowanie bezpieczeństwa sanitarnego. Chodzi o to, żeby nie narazić się w ostatnim okresie na komplikacje – dodał Zbigniew Nęcek.

W turnieju olimpijskim Polki zagrają w singlu (dwie zawodniczki) oraz zawodach drużynowych, których składową jest debel. – Bardzo cieszymy się, że wystąpimy w Tokio w najmocniejszym składzie. Cieszymy się także na spotkanie z Li Qian. Nasza „Mała” w styczniu 2020 roku w Gondomar poprowadziła polską reprezentację do awansu na igrzyska w Japonii. Po fantastycznej walce wygraliśmy w decydującym meczu z z Ukrainą 3:1, dwa punkty zdobyła Li Qian i jeden Natalia Partyka”– powiedział trener Polek.