Na drugim miejscu zakończyły sezon w 1. lidze grupie północnej tenisistki stołowe MRKS-u Gdańsk. – Ten sezon oceniam pozytywnie. Szkoda, że rozgrywki nie zostały dokończone – mówi Karol Skolimowski, trener gdańskiego zespołu.

Mająca za sobą występy w ekstraklasie kobiet drużyna MRKS-u Gdańsk w zakończonym przedwcześnie sezonie przez pandemię koronawirusa zgromadziła na swoim koncie 19 punktów. Gdańszczanki wygrały osiem pojedynków, trzy mecze zremisowały i doznały dwóch porażek. Do pierwszego w tabeli zespołu z Luzina podopieczne Karola Skolimowskiego straciły cztery „oczka”.

– Zakończyliśmy ten sezon na drugim miejscu. Oceniam naszą postawę pozytywnie. W ostatecznym rozrachunku w tabeli ustąpiliśmy tylko miejsca zespołowi z Luzina, z którym w bezpośrednim pojedynku zremisowaliśmy – dodaje Skolimowski, który uważa, że gdańszczanki przeciętnie zaprezentowały się w pierwszej części sezonu. – Mieliśmy słabszy początek rozgrywek. Nie zawsze mogliśmy skorzystać z najlepszych zawodniczek – informuje szkoleniowiec MRKS-u.

Najwięcej zwycięstw w sezonie odniosła dla gdańskiej drużyny Agnieszka Kaczmarek, jednak to 14-letnia Wiktoria Wróbel okazała się objawieniem. Młoda tenisistka stołowa na zapleczu ekstraklasy wygrała 12 z 15 pojedynków, a podczas Indywidualnych Mistrzostw Polski w Białymstoku wywalczyła brązowy medal w grze pojedynczej. – Wiktoria w Białymstoku zagrała rewelacyjnie. Cieszymy, że wraz z tatą wybrali grę właśnie w naszym klubie – mówi Skolimowski

MRKS Gdańsk po raz ostatni w ekstraklasie wystąpił w sezonie 2018/2019. Drużyna z Pomorza zajęła wówczas dziewiąte miejsce. Trener gdańskiego zespołu zapowiada w nowym sezonie walkę o wysokie miejsca na 1-ligowym froncie. – W nowym sezonie znowu będziemy walczyć o jak najwyższe miejsce – zakończył Karol Skolimowski.