Półtora miesiąca pozostało do światowych kwalifikacji olimpijskich w Doha. – Zawody w Katarze odbędą się w niefortunnym terminie, bowiem przed europejskimi eliminacjami do igrzysk w Tokio – uważa trener męskiej reprezentacji Tomasz Krzeszewski.

Polskie zawodniczki (Li Qian, Natalia Partyka, Natalia Bajor) już rok temu zdobyły olimpijskie „bilety” w drużynówce. To oznacza również, że dwie podopieczne selekcjonera Zbigniewa Nęcka wystąpią w singlu w Japonii.

Z kolei kadra pingpongistów o awans na IO powalczy w dniach 14-17 marca w Doha. To indywidualne kwalifikacje światowe, które w poprzednich cyklach olimpijskich rozgrywane były na koniec. Teraz niespodziewanie „wyprzedzą” eliminacje w Europie, które z powodu pandemii przełożono z 10-14 lutego na 21-25 kwietnia w portugalskim Odivelas.

– To bardzo niekorzystna sytuacja dla Europy. Co prawda najlepsze azjatyckie reprezentacje wywalczyły już olimpijskie kwalifikacje, ale jeszcze jest kilka krajów bez awansu, m.in. pingpongiści z Indii, Korei Północnej, Iranu czy Kazachstanu. Z pewnością będą należeli do szerokiego grona faworytów eliminacji światowych w Katarze. Gdyby zawody w Doha były rozgrywane po kwalifikacjach kontynentalnych w Azji, to prawdopodobnie w światowych uczestniczyliby nieco słabsi przedstawiciele azjatyckich krajów – mówi Tomasz Krzeszewski.

Sytuacja w tenisie stołowym wygląda w ten sposób, że jest kilka bardzo silnych azjatyckich reprezentacji i kolejne dość mocne, ale w „zasięgu” Europy. Z kolei poziom na Starym Kontynencie jest bardzo wyrównany.

Zanim Jakub Dyjas i Marek Badowski wystąpią w Azji, obaj zagrają w katarskiej stolicy w turniejach nazywanych WTT Middle East Hub – WTT Contender (28 lutego – 6 marca) i WTT Middle East Hub – WTT Star Contender (6-13 marca). To nowy cykl imprez międzynarodowej federacji.

– Kuba Dyjas wystąpił we wszystkich trzech styczniowych meczach Dekorglassu Działdowo w superlidze, zaś z powodu kontuzji dwa spotkania Dartomu Bogorii Grodzisk Mazowiecki opuścił Marek Badowski. W jego przypadku chodzi o problemy w okolicach biodra. Wiem, że robi wszystko, aby wrócić do zdrowia, rozpoczął nawet lekkie treningi tenisa stołowego – stwierdził selekcjoner kadry narodowej.

Biało-czerwonych czeka długi, trzytygodniowy pobyt w Azji. Po kwalifikacjach w Doha zaplanowane są m.in. mistrzostwa Polski w Arłamowie 26-28 marca. Jeszcze przed Igrzyskami w Tokio, od 22 do 27 czerwca w Warszawie, rozgrywane będą Indywidualne Mistrzostwa Europy.