– Niezwłocznie po zakończonym meczu z USD Apuania Carrara Tenistavolo złożyliśmy protest do Europejskiej Unii Tenisa Stołowego – poinformował Tomasz Redzimski, trener Dartomu Bogorii. Klub z Grodziska Mazowieckiego w mediach społecznościowych zamieścił komentarz szkoleniowca po pierwszym spotkaniu półfinałowym Pucharu Europy.

– Ze smutkiem przyznaję, że dzisiejsze (17 lutego) wydarzenia nie miały nic wspólnego z zasadą Fair Play respektowaną w sporcie na całym świecie. Miałem bardzo silne wrażenie, że gospodarze nie mieli zamiaru dopuścić do rozegrania tego półfinałowego spotkania. Wykorzystując wszelkie sposoby aby ograniczyć nam możliwość korzystania z hali. Amatorstwo jakiego doświadczyliśmy we Włoszech jest czymś niespotykanym – przekazał Tomasz Redzimski.

Trener 7-krotnych Mistrzów Polski przekazał, że w dniu meczu Włosi nie zgodzili się na przeprowadzenie umówionego treningu przez polski zespół.

– Gospodarze zabronili Pavlowi Sirucek oraz Michałowi Gawlasowi wstępu do hali z uwagi na brak certyfikatu zaszczepienia lub ozdrowieńca (Unijny Certyfikat Covid). Wróciliśmy więc do hotelu, rozpoczynając batalię na argumenty oraz powołując się na szczegółowe włoskie regulacje. Po czterech godzinach wysiłków oraz wideokonferencji z udziałem trenera drużyny z Carrary Claudio Volpi, Sekretarzem Generalnym ETTU Pierre Kass i moim, około 14.40 (na 2 godz. i 20 min. przed meczem) gospodarze uznali świadectwo ozdrowieńca Pavla Sirucka połączone z testem antygenowym zrobionym dzisiaj o godz. 9.00 w miejscowym punkcie pobrań i wyrazili zgodę na jego wejście do hali – relacjonował Tomasz Redzimski.

– Jeśli chodzi o Michała Gawlasa, to powołaliśmy się na przepis mówiący o tym, że osoba wjeżdżająca do Włoch w związku z wykonywanymi obowiązkami służbowymi, zobligowana jest do przedstawienia świadectwa negatywnego wyniku testu antygenowego. Michał również taki test wykonał o godz. 9.00 i uzyskał niezbędny certyfikat. Kopię umowy stypendialnej potwierdzającej obowiązek służbowy Michała Gawlasa, przetłumaczoną i potwierdzoną przez Polski Związek Tenisa Stołowego, wysłaliśmy Europejskiej Unii Tenisa Stołowego oraz gospodarzom meczu – dodał trener.

Rozpoczęcie meczu zaplanowano na 17.00, a dopiero o 16.40 prezes klubu USD Apuania Carrara Tenistavolo wyraził zgodę na wejście Michała Gawlasa do hali. – Odebrał mu szansę na jakiekolwiek przygotowanie się do gry – przyznał Tomasz Redzimski.

W tak niespotykanych okolicznościach Dartom Bogoria (Michał Gawlas, Pavel Sirucek, Marek Badowski) przegrał pierwszy mecz 0:3, ale w najbliższą środę rewanż w Grodzisku Mazowieckim. Drużyna Wicemistrza Polski zachowała szansę awansu do finału, bowiem jeśli zwycięży u siebie 3:0 lub 3:1 to dojdzie do tzw. „złotego meczu”.