W czwartek, 12 stycznia o g. 16:30 reprezentacja Polski zmierzy się z Danią w eliminacjach Drużynowych Mistrzostw Europy. Spotkanie odbędzie się w hali Centrum Szkolenia PZTS im. Andrzeja Grubby w Gdańsku. – Pamiętny mecz z Duńczykami rozegraliśmy podczas DME w 2005 roku. Byliśmy bardzo blisko zwycięstwa – mówi Stefan Dryszel, dyrektor sportowy Polskiego Związku Tenisa Stołowego.

Wspomniane ME, zarówno indywidualne jak i drużynowe, rozegrano na przełomie marca i kwietnia 2005 w duńskim Aarhus. Trenerem naszej męskiej reprezentacji był Stefan Dryszel.

– W 1/8 finału spotkaliśmy się z Danią, a w naszym składzie byli Lucjan Błaszczyk, Bartosz Such i debiutujący w kadrze narodowej Polski Wang Zeng Yi. Z kolei w zespole gospodarzy znaleźli się Michael Maze, Allan Bentsen i Finn Tugwell – powiedział Stefan Dryszel.

Przebieg spotkania sprzed niemal dwóch dekad był bardzo ciekawy. – Po zwycięstwach Wandżiego z Maze’em i Lucka z Bentsenem prowadziliśmy 2:0, a co więcej Bartek Such wygrywał z Tugwellem 2:0. Byliśmy bardzo blisko awans do ćwierćfinału. Niestety Bartek przegrał 2:3, a nasza drużyna uległa Duńczykom 2:3 – dodał medalista Drużynowych Mistrzostw Świata i Europy.

Będąca na fali ekipa Dania dotarła aż do finału, w którym pokonała Austrię w składzie z Indywidualnym Mistrzem Świata z 2003 roku Wernerem Schlagerem.

Już w czwartek Polacy zagrają z Danią w el. DME 2023. Turniej finałowy odbędzie się w Szwecji. Na inaugurację eliminacji, w piątek w Poznaniu Biało-Czerwoni przegrali z Portugalią 1:3. To był bardzo emocjonujący mecz, który oglądał nadkomplet publiczności.

Z kolei dziś (9 stycznia) Dania podejmie w Roskilde Portugalię. Polscy tenisiści stołowi zagrają w tym duńskim mieście na koniec miesiąca.

Duńczycy to brązowi medaliści ubiegłorocznych DME w Cluj-Napoce (Rumunia), w grupie wygrali m.in. z Portugalią 3:0. Z kolei 4 miejsce zajęli (o brąz z Portugalią 1:3) w Igrzyskach Europejskich 2019 w Mińsku.