Bez kategorii

SM: Michał Napierała – będę najstarszym ligowcem

29 września 2015

Jeśli nic wyjątkowego się nie wydarzy, na koniec sezonu zagram w jednym meczu superligi – stwierdził trener-menedżer tenisistów stołowych 3S Polonia Bytom Michał Napierała, który we wtorek skończył 60 lat. – Pięć lat temu, kiedy obchodziłem 55. urodziny, wystąpiłem w spotkaniu z aktualnym mistrzem Polski Olimpią-Unią Grudziądz, przegrywając z Piotrem Szafrankiem 0:3. Teraz, jeśli dojdzie do skutku, będzie to mój ostatni oficjalny występ jako zawodnika, do tego najstarszego w superlidze – powiedział Napierała.

Szkoleniowiec śląskiej drużyny zachowuje „ale…”, gdyż nie wiadomo, jak potoczą się losy jego zespołu w rozgrywkach naszpikowanych gwiazdami azjatyckiego tenisa; w składach rywali jest kilku pingpongistów z najlepszej „20” rankingu światowego.

– Awans do play off, równoznaczny ze zdobyciem medalu, w tak silnej stawce byłby naszym ogromnym sukcesem. Miejsca są tylko cztery, a kandydatów dwa razy więcej. Realnie stać nas na miejsce w środku stawki, ale zawsze są niespodzianki. Gdyby losy rywalizacji rozstrzygnęły się przed ostatnią kolejką, wtedy pojawię się przy stole w meczu kończącym rundę zasadniczą. Nie trenuję regularnie, ale raz lub dwa w tygodniu przychodzę na zajęcia naszej młodzieży, która walczy o awans do pierwszej ligi – dodał.

Sezon w superlidze bytomscy gracze rozpoczęli od porażki na wyjeździe z Zooleszcz Gwiazdą Bydgoszcz 2:3 (za 1 pkt) i zwycięstwa u siebie nad faworyzowaną Energą-Manekin Toruń 3:1. W tabeli 3S Polonia zajmuje czwarte miejsce, ex aequo z Dekorglassem Działdowo.

– Bardzo dobrze gra Czech Tomas Konecny, pierwszą wygraną zanotował też Włoch bułgarskiego pochodzenia Niagol Stoyanow. Obaj na co dzień trenują w akademii byłego mistrza świata Wernera Schlagera w Schwechat koło Wiednia. Mają tam okazję trenować m.in. z austriackim defensorem Chen Weixingiem, stąd żadną sensacją są ich zwycięstwa nad tym rywalem grającym w barwach Torunia – przyznał Napierała. W składzie jest również Paweł Chmiel.

Obecnie Konecny i Stoyanov uczestniczą w mistrzostwach Europy rozgrywanych w Jekaterynburgu. W zawodach drużynowych Czech pokonał m.in. Rumuna Adriana Crisana, Węgra Adama Szudiego i Białorusina Pawła Płatonowa ze Strzelca Frysztak, zaś reprezentant Włoch wygrał z Anglikami Liamem Pitchfordem i Andrewem Baggaleyem (zrewanżował się mu za porażkę ligową w Bydgoszczy), a także Słowakiem Lubomirem Pistejem.

– Obaj są w dobrej formie, a to świetny prognostyk przed zbliżającymi się spotkaniami superligi z Ostródą i Frysztakiem. Byłoby znakomicie gdybyśmy zdobyli w nich pięć punktów – dodał menedżer ze Śląska, który od siedmiu lat organizuje Bytomski Półmaraton, jedną z najciekawszych imprez biegowych w regionie.