– W ciągu dwóch dni pokonałem 8 rywali, wcześniej rozegrałem 9 pojedynków w singlu i deblu w Bundeslidze, ale wytrzymałem trudy Grand Prix Polski pod każdym względem – mówi Samuel Kulczycki, zwycięzca turnieju i aktualny Mistrz Polski Seniorów oraz Młodzieżowców.

Pochodzący z Gorzowa Wielkopolskiego Samuel Kulczycki był faworytem GPP. W rundzie grupowej wygrał 4 pojedynki, a 4 kolejne w fazie pucharowej, w tym w finale z Miłoszem Redzimskim 4:0.

– Jednym z najtrudniejszych pojedynków rozegrałem w 1/8 finału z Grzegorzem Felkelem. Nie pasował mi stylowo. W kolejnym meczu z Kubą Kwapisiem zaskoczył mnie bardzo dobrą grą w 3 i 4 secie. Przy 2:2 zachowałem zimną krew i zwyciężyłem. W półfinale pokonałem Bogusława Koszyka 4:2, zaś w finale wygrałem 4:0 z Miłoszem, chociaż w ostatnim secie przegrywałem 7:10 – powiedział Samuel Kulczycki.

W tym roku w polskich halach wygrał także indywidualnie – Mistrzostwa Polski Seniorów w Arłamowie i Mistrzostwa Polski Młodzieżowców w Gliwicach. – W singlu w naszym kraju ostatnią grę przegrałem 1,5 roku temu, a miało to miejsce podczas MP Seniorów w Białymstoku, gdzie w 2 rundzie uległem Marco Golli. W Zielonej Górze czułem zmęczenie, ale ale wytrzymałem trudy Grand Prix Polski pod względem kondycyjnym, psychicznym – dodał.

Samuel Kulczycki bardzo dobrze spisuje się także w rozgrywkach ligi niemieckiej. Zespół Liebherr Ochsenhausen, w składzie z nim i Maciejem Kubikiem, wygrał wszystkie 6 meczów. Mistrz Polski w tym sezonie Bundesligi ma bilans 4:2 w singlu i 3:0 w deblu, w tym 2:0 razem z Maćkiem Kubikiem.

– Jestem bardzo zadowolony z wyników w Niemczech, a jedyny niedosyt pozostawia porażka z Lvem Katsmanem. Szkoda pierwszego seta, w którym nie wykorzystałem prowadzenia 9:5. Bardzo ważne mecze wygrywamy w deblu, bowiem w Niemczech w grze podwójnej obowiązuje zasada – albo wszystko, albo nic. Za zwycięstwo w całym spotkaniu otrzymuje się 2 pkt, za porażkę 0. Dlatego w kończącym rywalizację klubów deblu jest tak duża presja, a my z Maćkiem dwukrotnie zwyciężyliśmy, do tego raz wygrałem razem z Simonem Gauzy – przyznał Samuel Kulczycki.

Samuel Kulczycki, Maciej Kubik, Jakub Dyjas, Marek Badowski przebywają w Rumunii, gdzie przygotowują się do rozpoczynających w przyszłym tygodniu Drużynowych Mistrzostw Europy.