W wieku zaledwie 27 lat Rafał Zlezarczyk po raz 2 w karierze dostąpił zaszczytu sędziowania finału singla Mistrzostw Świata. W Houston poprowadził mecz Fan Zhendonga z Trulsem Moregardem. Z kolei w 2017 roku w Dusseldorfie Polak był sędzią spotkania o złoty medal między Fan Zhendogiem a Ma Longiem.

– Przed czterema laty w Dusseldorfie sędziowałem z Portugalczykiem Julio Nepomuceno, natomiast tym razem z Czechem Romanem Kleckerem, chyba najbardziej doświadczonym współcześnie sędzią tenisa stołowego na świecie. Generalnie wszyscy się dość dobrze znamy, więc na ogół ta współpraca pomimo że międzypaństwowa – a czasem również mocno międzykulturowa – układa się bardzo dobrze – mówi Rafał Zlezarczyk, sędzia pochodzący z miejscowości Borzęta w gminie Myślenice (Małopolska).

W 2017 roku 20-letni wówczas Fan Zhendong przegrał ze słynnym rodakiem, blisko 10 lat starszym Ma Longiem (Mistrz Olimpijski z Rio i Tokio) 3:4. Natomiast w niedawnym finale w USA Fan Zhendong zdobył tytuł po zwycięstwie ze Szwedem Trulsem Moregardem z Dekorglassu Działdowo 4:0.

– Gry były całkowicie różne, nawet pomimo faktu, że w obu uczestniczył chiński mistrz Fan Zhendong. Finał z 2017 był niezwykle wyrównany, rywalizował z jednym z najwybitniejszych zawodników tej dyscypliny Ma Longiem. Tam skończyło się wynikiem 13-11 w decydującym siódmym secie. W Houston mieliśmy bardzo jednostronny pojedynek, gdyż Chińczyk bez większych problemów uporał się z sensacją turnieju, czyli 19-letnim Trulsem Moregardem. Finał do sędziowania trzeba przyznać uczciwie był niezwykle prosty. Oprócz większej otoczki medialnej i pełnej hali kibiców nie działo się nic, co mogłoby jakkolwiek utrudniać nam pracę – powiedział polski sędzia.

Rafał Zlezarczyk opowiedział także o emocjach towarzyszących jednemu z największych wydarzeń w tenisie stołowym, a więc finałowi MŚ mężczyzn w grze pojedynczej.

– Na pewno emocje były dużo, dużo mniejsze niż podczas finału w Dusseldorfie. Wówczas był to dla mnie pierwszy w życiu naprawdę „duży” mecz. Od tego czasu poprowadziłem sporo pojedynków, często o tytuł jak chociażby finał singla Igrzysk Europejskich czy kilka finałów podczas World Tourów Platinum. Dlatego wychodząc do tego meczu w Stanach Zjednoczonych sędziowsko byłem już w zupełnie innym miejscu niż w 2017 roku w Niemczech. W Dusseldorfie było około 6-7 tysięcy kibiców na miejscu, w USA natomiast „zaledwie” 2-3 tysiące, więc to też robi pewną różnicę – stwierdził.

Rafał Zlezarczyk był przedstawicielem Polskiego Związku Tenisa Stołowego wśród sędziów MŚ 2021 i prowadził mecze z udziałem gwiazd tej dyscypliny sportu.

– Zarówno w grach pojedynczych, jak również podwójnych sędziowałem mecze większości zawodników z czołówki jak chociażby: Fan Zhendong, Lin Gaoyuan, Timo Boll, Mattias Falck, Kristian Karlsson, Tomokazu Harimoro, Liang Jingkun czy wśród kobiet Wang Yidi, Chen Meng, Sun Yingsha, Mima Ito, Kasumi Ishikawa czy nowa Mistrzyni Świata Wang Manyu – zaznaczył.