– Pokonanie kilku dobrych rywali dałoby mi awans o około 10 pozycji, lecz nie będzie o to łatwo – mówi Marcin Zieliński (KS Bogoria Grodzisk Mazowiecki) przed rozpoczynającym się we wtorek, 26 marca turniejem Polish Para Open w COS OPO Cetniewo we Władysławowie.

Urodzony w 2005 roku Marcin Zieliński jest polską nadzieją w tenisie stołowym osób niepełnosprawnych na Igrzyska Paralimpijskie w 2028 roku i kolejne edycje.

– Do Polish Open przystąpię z oczekiwaniem gry na swoim poziomie, a celem jest na pewno zdobycie troszkę punktów do rankingu. Większość przeciwników jest przede mną na liście światowej i dzięki temu przystępuję do turnieju bez presji – powiedział reprezentant Polski występujący w klasie 8.

Marcin Zieliński zajmuje 58 miejsce, a dużo wyżej są Piotr Grudzień – 6 pozycja i Maksym Chudzicki – 12.

Do polskich zawodów w klasie 8 zgłoszonych jest 16 pingpongistów z 13 krajów, m.in. Indonezji, Japonii, Tajlandii i kilku europejskich.

– Ze względu na rok paralimpijski nie mam zbyt dużo szans na występy w turniejach międzynarodowych, więc zadaniem podczas takich imprez jest skupianie się na poszczególnych meczach – dodał Marcin Zieliński.

Jego rywalami, poza rodakami Piotrem Grudniem i Maksem Chudzickim, będą m.in. Belg Marc Philippe Ledoux (10 w rankingu), Węgier Andras Csonka (15), Chorwat Borna Zohil (16), Indonezyjczyk Banyu Tri Mulyo (18).

– Z Maksem Chudzickim często razem trenujemy i rywalizujemy na treningach, lecz mój bilans z nim jest raczej ujemny. Natomiast z Piotrkiem Grudniem nie miałem jeszcze okazji się sprawdzić, liczę, że nadarzy się okazja podczas turnieju w Cetniewie czy podczas Mistrzostw Polski w Drzonkowie – przyznał Marcin Zieliński.

Na kwiecień zaplanowane są indywidualne, a potem drużynowe MP. – Chciałbym obronić mistrzostwo kraju juniorów oraz zdobyć medal w seniorach – stwierdził zawodnik Bogorii.