– Grałem w finałach, które kończyły się po 2 i 3 meczach, ale najlepsze są pojedyncze spotkania o złoty medal na neutralnym gruncie – mówi 24-letni Patryk Zatówka, reprezentacyjny zawodnik, który grał w 5 finałach Lotto Superligi, a jego dorobek to 3 złote medale i 2 srebrne.

Wychowanek Dartomu Bogorii Grodzisk Mazowiecki w 2014 roku zdobył z Olimpią-Unią Grudziądz wicemistrzostwo Polski, zaś w dwóch w kolejnych sezonach triumfował w barwach tego klubu w Lotto Superlidze. Czwarty medal, a drugi srebrny, wywalczył z Unią-AZS AWFiS Gdańsk, czyli zespołem przeniesionym z Grudziądza. Natomiast w 2018 roku zwyciężył w rozgrywkach Drużynowych Mistrzostw Polski w barwach Kolpinga Frac Jarosław. Ostatni sezon, po powrocie z Niemiec, spędził w tym klubie – grającym jako Sokołów SA Jarosław – i do bogatej kolekcji dołożył brązowy medal.

– W niedzielę, 23 mają mam nadzieję na żywo obejrzeć finał z udziałem Dartomu Bogorii i Dekorglassu Działdowo w finale Lotto Superligi w Centrum Szkolenia PZTS im. Andrzeja Grubby w Gdańsku. Szanse obu klubów są bardzo wyrównane. Gdyby w składzie Dartomu Bogorii był Marek Badowski większe szanse przyznałbym swojej byłej drużynie. Ale Marek dopiero wznowił treningi po kontuzji. Inna sprawa, że zastępujący go Miłosz Redzimski już wiele potrafi i przekonałem się o tym na własnej skórze. Z drugiej strony Dekorglass dysponuje mocnym składem z Kubą Dyjasem, Andrejem Gaciną i Jirim Vrablikiem, który w półfinale z nami pokazał, że wciąż może grać na wysokim poziomie. Dlatego trudno wskazać, który zespół będzie lepszy w meczu o złoto – powiedział Patryk Zatówka.

Patryk Zatówka dodał, że bardzo dobrze wspomina wszystkie 3 finały ze swoim udziałem, który kończyły się wywalczeniem złotych medali.

– Bardzo ważną rolę odgrywali zawodnicy z Azji, ale był też moment kiedy grałem w składzie z Patrykiem Chojnowskim i Chorwatem Tomislavem Kolarkiem. Atutem naszej grudziądzkiej drużyny była znakomita atmosfera. Potrafiliśmy sprawić niespodziankę i w półfinale wyeliminować Jarosław. Pamiętam też gorsze chwile, kiedy musiałem grać niedługo po wycięciu czyraka. Niestety nie byłem w stanie wtedy skutecznie rywalizować z Danielem Górakiem. Ale generalnie jestem dumny z 5 finałów Lotto Superligi – przyznał zawodnik, który w nowym sezonie zagra w Dojlidach Białystok. Wcześniej występował m.in. w FC Saarbrucken.