Najważniejszymi kandydatami do złotego medalu mistrzostw Polski w tenisie stołowym są Jakub Dyjas i Marek Badowski, a także Patryk Chojnowski – ocenił trener Dekorglassu Działdowo Jirzi Vrablik. Turniej odbędzie się od 28 lutego do 1 marca w Białymstoku.

Zdaniem grającego trenera działdowian, to właśnie liderzy męskiej reprezentacji Polski – 24-letni Jakub Dyjas i 22-letni Marek Badowski – mają największe szanse na zdobycie złotego medalu MP w singlu. Za trzeciego z faworytów uważa on kolejnego kadrowicza, obrońcę tytułu 29-letniego Patryka Chojnowskiego.

„Znam Patryka i wiem, że jak jest w formie, to może wygrać z każdym” – powiedział PAP Jirzi Vrablik.

W jego ocenie, byłoby niespodzianką, gdyby któryś z tych trzech pingpongistów nie zdobył złota. Chociaż – jak zaznaczył – jest oczywiście więcej zawodników, których może być stać na zwycięstwo, choćby Samuel Kulczycki, Maciej Kubik, Tomasz Lewandowski czy Piotr Chodorski.

Według Jirziego Vrablika na rywalizację w Białymstoku nie wpłynie to, że spora grupa uczestników Mistrzostw Polski będzie miała za sobą wyjątkowo dużo gier w swoich klubach; w lutym zaplanowano aż 33 spotkania w superlidze.

Jak zauważył, w turniejach tej rangi jest inaczej niż w spotkaniach ligowych, gdzie trzeba się skoncentrować zwykle tylko na jednym pojedynku w meczu, a gra się „nie tylko dla siebie, ale i kolegów z drużyny czy kibiców”.

„W mistrzostwach kraju, gdy w jednym dniu trzeba rozegrać po kilka gier, trzeba być dobrze przygotowanym kondycyjnie, żeby wytrzymać tyle ważnych meczów psychicznie i fizycznie. Starsi zawodnicy często prezentują się nieco gorzej w pierwszej czy drugiej rundzie, zanim przyzwyczają się do sali i przyjdzie forma, ale potem ich doświadczenie procentuje” – mówił.

Pochodzący z Czech 36-letni grający szkoleniowiec Dekorglassu ma od roku polskie obywatelstwo. Nigdy jednak nie uczestniczył w indywidualnych MP, a od trzech lat nie startuje również w mistrzostwach rodzinnego kraju. „Jestem starszym zawodnikiem i koncentruję się już wyłącznie na rozgrywkach ligowych” – stwierdził.

Jak przypomniał, w tegorocznych mistrzostwach zabraknie innego reprezentanta klubu z Działdowa Pawła Fertikowskiego, który pod koniec stycznia przeszedł operację po kontuzji biodra. „Z tego co wiem, Paweł rozpoczął rehabilitację i na razie porusza się o kulach. Myślę, że sam jeszcze nie wie, co będzie dalej i kiedy będzie mógł wrócić za stół” – powiedział Jirzi Vrablik.