– Zawodniczki Bebetto AZS UJD Częstochowa zasłużyły na kolejny medal w Ekstraklasie. Decyzję Zarządu PZTS uważamy za satysfakcjonującą – mówi prezes klubu Marek Fijałkowski. Trenerką zespołu jest Joanna Paulina Narkiewicz, 2-krotna Indywidualna Mistrzyni Polski.

Z powodu pandemii koronawirusa sezon ligowy został zakończony tuż przed finiszem rundy zasadniczej. Drużyna z Częstochowy zajmowała 4 miejsce, czyli uprawniające do gry w play-off. Miała do rozegrania 3 mecze oraz 3 punkty przewagi nad ubiegłorocznym wicemistrzem – Polmlek Lidzbark Warmiński, któremu pozostały jeszcze 2 spotkania.

– Zdrowie wszystkich jest najważniejsza, dlatego słusznie rozgrywki ligowe zostały przedwcześnie zakończone. Cieszymy się również z ostatecznej decyzji Zarządu PZTS o przyznaniu nam brązowego medalu. To kolejny bardzo ważny sukces dla klubu, miasta, naszych sponsorów, partnerów, kibiców. Awans do play-off był naszym celem i gdyby nie pandemia, z pewnością byśmy go zrealizowali. Liczyliśmy także na finał Pucharu Polski – powiedział Marek Fijałkowski, od lat prowadzący firmę „MAWA”.

W sezonie 2015/16 częstochowianki zajęły 8 miejsce, ale potem – już za czasów nowego prezesa – zmienił się skład. Drużyna z Magdaleną Sikorską, Roksaną Załomską, Antoniną Szymańską i Katarzyną Ślifirczyk zdobyła srebrny medal w lidze i Puchar Polski w 2017 roku, a w następnym sezonie medal brązowy (Gui Lin, Daria Łuczakowska, Roksana Załomska i Kinga Falarz). Poprzednie rozgrywki pingpongistki Bebetto AZS UJD Częstochowa (Andrea Todorović, Daria Łuczakowska, Sandra Wabik, Roksana Załomska oraz Karolina Rakowska, Karolina Zając) zakończyły na 5 miejscu, a teraz wróciły na podium ekstraklasy. To 9 medal w historii klubu w dwudziestym szóstym starcie na najwyższym szczeblu rozgrywek państwowych.

– Rozmawialiśmy z naszymi zawodniczkami, tj. Tetyaną Bilenko, Sandrą Wabik, Roksaną Załomską i z każdą osiągnęliśmy wstępne porozumienie. Oczywiście nikt nie wie, kiedy ustabilizuje się sytuacja z koronawirusem. Pojawiają się opinie, że jesienią może nastąpić nawrót i nie wiadomo, czy potrzebne będą odpowiednie klauzule w kontraktach. Bo może się zdarzyć, że znów zamkną granicę i Bilenko nie zdoła przylecieć z Kijowa – przyznał prezes klubu z Częstochowy.

Trenerka Joanna Paulina Narkiewicz optuje za tym, aby w składzie były 3 polskie zawodniczki i ukraińska liderka Tetyana Bilenko.

– Wtedy mielibyśmy pewność, że w każdym meczu jesteśmy w stanie wystawić równorzędny skład, w razie nieobecności Tani – dodał Marek Fijałkowski.

W częstochowskich mediach podkreślano, że medal dla Uczelnianego Klubu to też doskonała promocja tym bardziej, że to ma miejsce w szczególnym roku, Częstochowa obchodzi 800-lecie, AZS Częstochowa – 75-lecie, a Uniwersytet Humanistyczno-Przyrodniczy im. Jana Długosza – 50-lecie. – W sezonie 2020/2021 chcemy rozegrać kolejne mecze w Pucharze Europy. Dotychczas było 46 spotkań w 11 edycjach – zaznaczył prezes klubu z Częstochowy.