Występ na Igrzyskach Paraolimpijskich w Tokio byłby ukoronowaniem mojej ciężkiej 10-letniej pracy – mówi grający na wózku Tomasz Jakimczuk. W dniach 20-22 lutego zagra w ITTF Fa20 Polish Para Open we Władysławowie. Turniej w COS Cetniewo zaliczany jest do kwalifikacji paraolimpijskich.

Pochodzący z Żagania w województwie lubuskim Tomasz Jakimczuk jest medalistą Drużynowych Mistrzostw Świata i Europy. W tym roku ma szansę zadebiutować na Paraolimpiadzie.

– Szanse na awans na Igrzyska Paraolimpijskie w Tokio wyglądają optymistycznie, ale droga jeszcze daleka. Udział w Paraolimpiadzie byłby ukoronowaniem mojej ciężkiej 10-letniej pracy. W rankingu jestem obecnie 15 na świecie. Na liście jest dość ciasno i jeśli chodzi o zawodników będących przede mną, jak i bezpośrednio za moimi plecami. Z pewnością każdy będzie walczył, więc pojawią się emocje, szczęście, ale i strach – powiedział Tomasz Jakimczuk.

Dla reprezentanta Biało-Czerwonych przyszłotygodniowy turniej w ITTF Fa20 Polish Para Open będzie drugim występem we Władysławowie.

– W Polish Open potrzebna będzie koncentracja od pierwszej sekundy pierwszego meczu i oby udało się im utrzymać jak najdłużej. Lubię grać w Cetniewie. Będzie kilku mocnych zawodników, m.in. Czech Jirzi Suchanek, brązowy medalista z Rio de Janeiro. Z pewnością poziom spotkań będzie wysoki, bo i stawka jest ogromna – zaznaczył Tomasz Jakimczuk.

Podczas ubiegłorocznych Mistrzostw Europy Niepełnosprawnych w szwedzkim Helsingborgu Rafał Czuper i Tomasz Jakimczuk (klasa 1-2) zdobyli brązowy medal.

– Byłem zadowolony także z miejsc 5-8 w grze pojedynczej. Jeśli chodzi o kwalifikacje paraolimpijskie awansowałem z 20 na 15 pozycję, a czekają mnie jeszcze 4 turnieje – w Polsce, Hiszpanii, Jordanii i we Włoszech. Najbezpieczniej być na 10-11 lokacie. Wszystko będzie jasne 1 kwietnia. Walczyłem też o Paraolimpiadę w Londynie, ale przed 2012 doznałem kontuzji – złamałem rękę. A później był powrót do stabilnej gry i treningów. Wspinam się powoli i cierpliwie – dodał aktualny Wicemistrz Polski z Wisły.

Tomasz Jakimczuk przyznał, że zaczął grać w tenisie stołowego jeszcze jako dziecko pełnosprawne. – Szczególnie lubiłem ten sport. Po wypadku mój stosunek do tenisa stołowego się nie zmienił, po prostu wróciłem i to na większą skalę – przyznał zawodnik, który w 2019 roku zagrał w pięciu imprezach z cyklu kwalifikacji paraolimpijskich.

Od 5 do 8 marca zagra w ITTF Fa40 Costa Brava Para Open w Platja D’Aro w Hiszpanii, w dniach 18-21 marca w ITTF Fa20 Lignano Masters Open we Włoszech oraz 24-26 marca w ITTF Fa20 12th Alwatani Para Championships w Ammanie.

Pracownik Urzędu Miasta w Żaganiu łączy codzienne obowiązki urzędnicze z występami w kadrze narodowej oraz 4 lidze lubuskiej. – Czasami jest ciężko fizycznie, ale mnie to mobilizuje. Po pracy w Urzędzie mam trochę przerwy, a wieczorami trenuję. To druga, przyjemniejsza praca. A co do gry w 4 lidze pełnosprawnych, zostały nam dwa mecze, ale ze względu na turnieje nie zagram w nich. Walczymy o utrzymanie, lecz niestety już nie pomogę. Dotychczasowe występy uważam za udane – mówi Tomasz Jakimczuk, który miał okazję m.in. uczestniczyć w kursie instruktorskim w Drzonkowie, gdzie jednym z prowadzących był Lucjan Błaszczyk. Na co dzień były Mistrz Polski trenuje w Zielonej Górze i (trenerzy Jacek Kaczmarek i Tomasz Jackowski) i Żaganiu.