Bez kategorii

ITTF World Tour Warsaw Polish Open: Dyjas: przygotowania do igrzysk wraz z Górakiem

25 października 2015

– Pod kątem igrzysk w Rio powinniśmy przygotowywać się z Danielem Górakiem, choć mam propozycję gry w debla także z Portugalczykiem Joao Geraldo – stwierdził tenisista stołowy Jakub Dyjas, który wraz z Górakiem przegrał dopiero w finale World Touru w Warszawie. Gry podwójnej nie ma jako osobnej konkurencji w igrzyskach, ale wchodzi w skład olimpijskiego turnieju drużynowego w Rio de Janeiro. Aby Polacy tam zagrali, muszą być wysoko w światowym rankingu indywidualnym. Obecnie jako drużyna Górak, Dyjas i Wang Zeng Yi zajmują 13. miejsce, a muszą być w „12”.

– Sukces w Arenie Ursynów w deblu pokazuje, że pod kątem igrzysk powinniśmy przygotowywać się wspólnie z Danielem. Co będzie później nie wiem, bowiem będę próbowany też w duecie z Geraldo. W listopadzie z tym Portugalczykiem wystąpię w World Tourze w Szwecji – powiedział Dyjas, który wraz z Geraldo trenuje na co dzień w niemieckim Ochsenhausen. Z Górakiem spotyka się tylko przy okazji zawodów i zgrupowań kadry.

– Niestety, nie mamy zbyt wielu okazji wspólnego potrenowania debla. Ale to ważna gra, i mimo naszych różnych stylów, staramy się i dopasować, i uzupełniać własnie w ten sposób, jak w ostatnich dniach w Warszawie – dodał Górak, który ostatnio był sprawdzany też w parze z Wangiem.

W niedzielnym finale w World Tourze Polacy przegrali ze Szwedami Kristianem i Mattiasem Karlssonami 1:3.

Dyjas jest zawodnikiem praworęcznym, Górak podobnie. Wcześniej pierwszy z wymienionych grał z leworęcznym Konradem Kulpą. Wspólnie zdobyli mistrzostwo Europy juniorów i sięgnęli po złoto Mistrzostw Polski.

– Odnosiliśmy z Konradem sukcesy w kadetach i juniorach, ale początki na arenie międzynarodowej w kategorii seniorów były nieudane. Nie potrafiliśmy przebić się przez kwalifikacje w World Tourach. Później ja wyjechałem do Niemiec, straciliśmy bliższy kontakt. Na dziś lepiej mi się grac z Górakiem bądź Geraldo – ocenił Dyjas.

20-letni pingpongista przyznał, że najwięcej okazji do potrenowania ma z Geraldo, który jest leworęczny. W przeszłości trenerzy najczęściej zestawiali debla na zasadzie prawo- i leworęczny tenisista stołowy.

– Osobiście nie robi mi wielkiej różnicy, którą ręką gra mój partner deblowy. Najważniejszy jest poziom sportowy – dodał Polak, który chwali sobie pobyt w Niemczech.

Dyjas zdał maturę w Sopocie, planował studia na AWF we Wrocławiu, ale nic z tego nie wyszło.

– Myślę o studiach w okolicach Ochsenhausen, a konkretnie chodzi mi o kierunek menadżer sportu. Niemieckiego nie opanowałem jeszcze perfekcyjnie, dlatego uczyłbym się po angielsku – przyznał pingpongista, który w weekend wygrał w Warszawie zawody U-21 w singlu.