– Zaszczytem jest udział w takim turnieju, zwłaszcza, że mam szansę zagrać zarówno w drużynówce, jak i singlu – mówi Miłosz Redzimski, Młodzieżowy Mistrz Europy (U-21) przed Igrzyskami Europejskimi Kraków/Małopolska 2023. Turniej tenisistów stołowych rozpocznie się w piątek w Hutnik Arenie.

– Przyjechaliśmy do Krakowa prosto ze wspólnego zgrupowania z Czechami w Hawierzowie. Jestem zadowolony, bowiem wygrałem wszystkie singlowe gry kontrole, m.in. z moim byłym kolegą klubowym Pavlem Siruckiem – mówi 16-letni Miłosz Redzimski z Dartomu Bogorii Grodzisk Mazowiecki.

W składzie męskiej kadry narodowej na Igrzyska Europejskie są również: Jakub Dyjas (także wystąpi w singlu), Samuel Kulczycki i Maciej Kubik. Z kolei na kilkudniowym obozie w Czechach był także Marek Badowski.

– W deblu i mikście trenowaliśmy w różnych ustawieniach personalnych, np. grałem z Anią Węgrzyn przeciwko Samuelowi Kulczyckiemu i Kasi Węgrzyn. Z nimi wygraliśmy, zaś z tą parą przegrałem występując razem z Pauliną Krzysiek. W deblu graliśmy każdy z każdym, ja i Marek przegraliśmy z Samuelem i Maćkiem, wspólnie z Maćkiem pokonaliśmy duet Badowski/Kulczycki, a zwycięstwo odniosłem też grając razem z Samuelem. W tej konkurencji na obozie nie występował Kuba Dyjas – przyznał Miłosz Redzimski.

Medalista ME Kadetów, Juniorów i Młodzieżowców pojechał na obóz seniorskiej reprezentacji wkrótce po finale LOTTO Superligi. W Poznaniu broniący tytułu Dartom Bogoria wygrał z Dekorglassem Działdowo 3:0, a Miłosz Redzimski pokonał Duńczyka Jonathana Grotha 3:2, mimo że przegrywał 1:2, a w trzecim secie doznał urazu barku.

– Na szczęście nic groźnego mi się nie stało, skończyło się na strachu. Z ręką jest wszystko w porządku. A co do gry z Grothem, po przerwie medycznej zacząłem grać odważniej, agresywniej i celniej. Nie byłem już tak pasywny jak na początku pojedynku. Zmieniłem serwis, zmieniłem całą swoją grę – ocenił Miłosz Redzimski.

W piątek rozpoczynają się Igrzyska Europejskie. To dopiero trzecia edycja tych zawodów. – Z pewnością jest to namiastka Igrzysk Olimpijskich, tyle że w wydaniu europejskim. Nie koncentruję się na wyniku, nigdy nie podchodzę w ten sposób do turniejów. Cieszę się, że po kilku latach przerwy mogę też zagrać w Krakowie – dodał aktualny Wicemistrz Polski w deblu (z Tomaszem Lewandowskim).

Miłosz Redzimski nie ukrywał, że miłą niespodzianką było dla niego powołanie do 4-osobowej kadry, w tym do prestiżowej gry pojedynczej. – Jest konkurencja w reprezentacji, dlatego nie wiedziałem, czy wystąpię w Igrzyskach Europejskich. Gdybym nie otrzymał powołania, poleciałbym do Peru na juniorski WTT Youth Contender. Ale oczywiście priorytetem są zawody w Polsce.