Maciej Kubik zaczął Top 10 Juniorów we francuskim Tour od 2 porażek, ale potem wygrał 7 pojedynków i zdobył brązowy medal. Niewiele zabrakło mu do wywalczenia złota. – Zadecydowały przegrane z leworęcznymi rywalami – mówi 18-letni reprezentant Polski.

– Na początku turnieju potrzebowałem się trochę rozegrać, ale też sprawiała mi trudność gra z zawodnikami leworęcznymi. Łącznie miałem ich 3. Przegrałem z Norwegiem Haugiem 2:4 i Chorwatem Banem 3:4, a pokonałem Rumuna Movileanu 4:3 – powiedział Maciej Kubik.

Po pierwszym dniu zawodów podopieczny trenera kadry narodowej juniorów Patryka Jendrzejewskiego miał bilans gier 1:2, z kolei w sobotę 3:0 i w niedzielę 3:0. Ostatecznie okazało się, że czterech zawodników ma bilans 7:2. Końcowa kolejność wyglądała następująco: 1. Borgar Haug, 2. Ivor Ban, 3. Maciej Kubik, 4. Węgier Csaba Andras.

– O kolejności zdecydował bilans setów między naszą czwórką. Haug miał plus 3, Ban miał plus 1, tak samo jak ja, ale wygrał ze mną bezpośredni mecz. Csaba miał najgorszy bilans minus 5. A co do piątkowych wyników, dalej wierzyłem, że jest szansa na wysoką lokatę. Wiedziałem też, że trzeba będzie już wszystko wygrać do końca i tak się stało. Mogłem triumfować w Top 10, gdyby Belg Rassenfosse pokonał Bana. Prowadził już 3:1, ale niestety przegrał. Mimo to jestem zadowolony z podium – przyznał Maciej Kubik.

Byłego Mistrza Europy Kadetów w singlu i deblu, a dziś Mistrza Europy Juniorów w deblu i drużynowo chwalił trener Patryk Jendrzejewski.

– Mimo trudnego początku turnieju potrafił odpowiednio zareagować i z gry na grę spisywał się coraz lepiej. Widać było u niego większą pewność siebie, dobrze poruszał się na nogach i znacznie mniej popełniał błędów. Brakowało mu rytmu meczowego, a we Francji mógł nadrobić zaległości. Mocno wierzyłem w niego nawet w pojedynkach, w których przegrywał po 1:3. Odwracał losy tych gier i zwyciężał 4:3. Cieszy, że zwyciężył w 7 spotkaniach z rzędu – stwierdził szkoleniowiec.

Od wtorku Maciej Kubik będzie uczestniczył w WTT Youth Star Contender we Władysławowie.

– W Maćku Kubiku drzemie ogromny potencjał i stać go na wygrywanie z najlepszymi w Europie. Ciężko trenuje, by być jeszcze lepszym zawodnikiem. Od jutra kolejne ciekawe sportowe wyzwanie i liczę na wszystkich naszych zawodników. Dla Maćka, Samuela Kulczyckiego, Miłosza Redzimskiego, Szymona Kolasy i Maksymiliana Miastowskiego to następna cenna okazja na rywalizację z czołowym tenisistami stołowymi z kontynentu, ale też spoza Europy – mówił Patryk Jendrzejewski.