Koronawirus SARS-CoV-2 wywołujący chorobę COVID-19 mocno skomplikował plany reprezentacji Polski osób niepełnosprawnych. To właśnie przez paraliżującą świat pandemię zostały odwołane trzy turnieju kwalifikacyjne do igrzysk paraolimpijskich w Tokio.

Na dzień dzisiejszy „bilety” do Tokio ma dziewięcioro reprezentantów Polski. Pewni gry na igrzyskach paraolimpijskich w 2020 roku są aktualni mistrzowie Europy – Dorota Bucław, Natalia Partyka i Patryk Chojnowski oraz Karolina Pęk, Krystyna Łysiak, Rafał Czuper, Krzysztof Żyłka, Rafał Lis i Piotr Grudzień.

Przez pandemię koronawirusa SARS-CoV-2 wywołującego chorobę COVID-19 zostały odwołane aż trzy turnieje kwalifikacyjne do igrzysk paraolimpijskich w Tokio. – Nie odbyły się trzy turnieje kwalifikacyjne w Chinach, Włoszech i Jordanii. Pozostały jeszcze do rozegrania jedne zawody eliminacyjne w Słowenii, z których zwycięzcy każdej z klas powinni uzyskać awans na igrzyska paraolimpijskie w Tokio. Ostatnią szansą na przepustki do Tokio są tzw. „dzikie karty” przyznawane przez Międzynarodową Federację Tenisa Stołowego – informuje Andrzej Ochal, główny trener reprezentacji Polski osób niepełnosprawnych.

Pandemia koronawirusa mocno zaburzyła przygotowania naszych zawodników do igrzysk paraolimpijskich w Tokio. Na ten moment nie wiadomo, czy w ogóle odbędzie się ostatni turniej kwalifikacyjny w Słowenii. – Czekamy na decyzję ITTF. Pod koniec marca ma zebrać się Komitet Wykonawczy, który zadecyduje o ewentualnych zmianach w procedurach kwalifikacji do Tokio. Póki co, musimy być przygotowani na eliminacje światowe w Słowenii. Po kwalifikacjach do igrzysk paraolimpijskich chcieliśmy jeszcze wystartować w dwóch turniejach kontrolnych – dodaje Ochal.

Biało-czerwoni w planach przed igrzyskami paraolimpijskimi w Tokio mają udział w trzech zgrupowaniach. Na razie reprezentacja Polski osób niepełnosprawnych oczekuje na kolejne decyzje Międzynarodowej Federacji Tenisa Stołowego.