– Jadę zagrać swój najlepszy tenis stołowy i się dobrze bawić w miejscu, gdzie spędziłem część swojego nastoletniego życia – mówi Marek Badowski przed 92. Indywidualnymi Mistrzostwami Polski, które za tydzień rozpoczną się w Gdańsku (22-24 marca).

Marek Badowski z Dartomu Bogorii Grodzisk Mazowiecki został rozstawiony z numerem 7 w turnieju w Centrum Szkolenia PZTS im. Andrzeja Grubby.

– Wystąpię w singlu oraz mikście z Natalią Bajor. Nie jadę na IMP z żadnym celem wynikowym, jestem z natury ambitnym zawodnikiem, nie potrzebuje jeszcze dodatkowo się bodźcować – powiedział wielokrotny reprezentant Polski.

Tegoroczne mistrzostwa kraju zapowiadają się bardzo ciekawie, bowiem start potwierdzili wszyscy najlepsi zawodnicy i zawodniczki, na czele z broniącym tytułu Jakubem Dyjasem z Dekorglassu Działdowo; zwyciężył w dwóch ostatnich edycjach IMP.

– W ostatnim czasie gra mi się bardzo dobrze, jestem w dobrej dyspozycji. Myślę, że te mecze dały mi wskazówki, iż idę w dobrą stronę i moja gra jest coraz bardziej stabilna. Aczkolwiek teraz była długa przerwa od startów i zobaczymy, jak po przerwie wejdę w najbliższe dwa marcowe mecze. A co do obsady IMP, to kto zagra jest mi obojętne, tak jak i pewnie każdemu. Tytuł to tytuł – przyznał Marek Badowski.

W niedzielę Dartom Bogoria zagra w Grupie Mistrzowskiej Lotto Superligi z SBR Dojlidy Białystok w swojej hali, a we wtorek z Dekorglassem Działdowo na wyjeździe.

Czy Marek Badowski jest zawodnikiem „turniejowym” czy zdecydowanie woli system rozgrywek meczowych? – Ciężko mi odpowiedzieć. Czasami dobrze się czuję jak wiem, że muszę się skoncentrować maksymalnie na jeden mecz i po prostu zrobić swoją robotę. A czasem na zawodach dopiero po 3, 4 czy 5 pojedynku wchodzę na swój najwyższy poziom, gram swobodnie i odważnie.

Od lat złoci medaliści Indywidualnych MP mieli zagwarantowany udział w zbliżającej się wielkiej imprezie, a najczęściej były to Mistrzostwa Świata lub Europy. Tym razem w maju na zawodników czekają olimpijskie kwalifikacje singlistów w Sarajewie.

– Moim celem od lat było zagranie na igrzyskach olimpijskich, ale już od długiego czasu nie gram regularnie w reprezentacji, także nawet o tym nie myślę – zaznaczył Marek Badowski, 3-krotny srebrny medalista IMP w grze pojedynczej, z 2017, 2018 i 2022 roku.

Jak może potoczyć się dalsza międzynarodowa kariera Marka Badowskiego. Niedawno wrócił – po przerwie spowodowanej kłopotami zdrowotnymi – do szerokiego składu reprezentacji, którą prowadzi jego trener klubowy Tomasz Redzimski.

– Nie sądzę abym regularnie występował w zawodach World Table Tennis, ale nigdy nie mówię nigdy – dodał tenisista stołowy, który już 6 sezon występuje w Dartomie Bogorii. Wcześniej w superligowych rozgrywkach występował w barwach klubów z Bydgoszczy i Gdańska.