– Jestem bardzo zadowolony z występu naszych reprezentantów, ale też z pomysłu na organizację takich zawodów – mówi Andrzej Ochal, trener główny kadry narodowej Biało-Czerwonych po powrocie z Europejskich Para Igrzysk Młodzieży, które odbyły się w fińskim Pajulahti.

– Dla naszych juniorów była to najważniejsza impreza w tym roku. Polscy paratenisiści stołowi spisali się bardzo dobrze. Chcieliśmy pokazać pracę jaką wykonali od czasu gdy uruchomiliśmy program Paryż 2024-Los Angeles 2028. Przypominam, że projekt ma na celu zwiększenie liczby młodych zawodników z niepełnosprawnościami trenujących tenis stołowy – powiedział Andrzej Ochal. W sztabie szkoleniowym byli też Marek Biernat, Xu Kai i Marta Smętek.

Złote medale w singlu zdobyli Piotr Mańturz (klasa 6, RSSiRON Start Radom), Maksym Chudzicki (klasa 7, KS Bronowianka Kraków) i Marcin Zieliński (klasa 9, Bogoria Grodzisk Mazowiecki), a drużynowo Maksym Chudzicki i Piotr Mańturz (klasa 14).

– Cieszę się ze wszystkich wywalczonych medali oraz z tego, że byliśmy drugą najliczniejszą ekipą (9 osób), po reprezentacji Włoch (10 osób). Niestety zabrakło m.in. Turcji i Niemiec. A szkoda, bo w para tenisie stołowym nie ma Mistrzostw Europy i Świata, w których zawodnicy do 23 lat mogliby rywalizować w swoich kategoriach wiekowych. Wracając do złotych medalistów, Maksyma Chudzickiego czeka jeszcze start w seniorskich Mistrzostwach Świata w Hiszpanii – przyznał trener Andrzej Ochal.

Na podium Europejskich Para Igrzysk Młodzieży stanęli również: drużynowo srebro Barbara Jabłonka (RSSiRON Start Radom)/Magdalena Sutkowska-Pawłasek (ATS Stargard) oraz indywidualnie brąz Barbara Jabłonka (klasa 6-10) i Dominik Bartosik (klasa 9, Start Skierniewice).

– Wygraliśmy klasyfikację medalową w paratenisie stołowym, ale zdajemy sobie sprawę, że naszych zawodników czeka niebawem trudne „przejście” do rywalizacji w zawodach seniorskich. Wiele pracy przed nimi, jednak wierzę, że w przyszłości będziemy mieć kolejnych reprezentantów na Igrzyskach Paraolimpijskich. W grudniu 2023 roku ruszamy z projektem tym razem jako Los Angeles 2028-Brisbane 2032 – wyjaśnił Andrzej Ochal.

Mówiąc o przyszłości, mówił także: – Chcemy z większej grupy trenujących osób wyszukiwać tych, którzy mogliby walczyć o kwalifikacje do kolejnych dwóch igrzysk. Bez „masowego” zaplecza nie możemy myśleć o rozwoju kadry narodowej. Cieszy postawa zawodników z Centrum Szkolenia PZTS w Krakowie Barbary Jabłonki, Dominika Bartosika i Kamila Kowalskiego. Oboje na co dzień w ośrodku, w którym niepełnosprawni tenisiści stołowi przygotowują się do zawodów międzynarodowych. Tak jak to jest w sporcie osób pełnosprawnych. W tym roku planujemy rozwinięcie Centrum i powiększenie liczby zawodników i sztabu trenerskiego.