Po zwycięstwie w turnieju barażowym do Drużynowych Mistrzostw Europy, reprezentanci Polski przenieśli się z Osijeka do Zagrzebia, gdzie przygotowują się do Indywidualnych Mistrzostw Świata (20-28 maja).

– Jakub Dyjas, Marek Badowski, Miłosz Redzimski i Maciej Kubik trenują z mocną reprezentacją Chorwacji, w składzie: Andrej Gacina, Tomislav Pucar, Filip Żeljko, Frane Kojić, Ivor Ban. Kiedyś grałem sezon w lidze chorwackiej i mieszkałem w Zagrzebiu, dobrze znam się z trenerem Nevenem Karkoviciem – mówi Tomasz Krzeszewski, trener męskiej kadry narodowej.

Polacy uczestniczyli w barażach do DME. Wygrali 3:0 z Litwą, a następnie 3:0 z Finlandią. Niespodzianką był brak w tym drugim zespole rywali Benedeka Olaha. – Rozmawiałem z trenerem Finów, okazało się, że Olah ma kontuzję mięśnia dwugłowego uda, stąd jego absencja w meczu z nami. Przeciwnicy uznali, że skoro awansują dwa zespoły, nie zagra z Polską, uznając, że większe szanse mają w rywalizacji z Litwinami – stwierdził szkoleniowiec polskiej reprezentacji.

Dla Biało-Czerwonych po 2 punkty zdobyli i do tego bez straty seta Jakub Dyjas i Maciej Kubik. Z kolei Miłosz Redzimski odniósł dwa zwycięstwa po 3:2. Spotkanie Finlandia – Litwa zakończyło się wyniki 3:1. Faktycznie Olah zagrał jedną grę (triumfował 3:0), a pozostałe punkty wywalczył Alex Naumi.

– Jestem zadowolony, że zrealizowaliśmy cel i we wrześniu wystąpimy w DME w Szwecji. W Osijeku najtrudniejsze gry miał Miłosz Redzimski, nasz najmłodszy zawodnik. Ważne, że sobie poradził w trudnych seniorskich pojedynkach, rozgrywając sporo bardzo dobrych akcji, zwłaszcza w decydujących setach – przyznał trener Tomasz Krzeszewski.

W el. DME (baraże) nie zagrał i na zgrupowaniu w Chorwacji nie ma Samuela Kulczyckiego, który w lidze niemieckiej walczy w półfinale play-off. – Rewanżowy mecz ma zaplanowany na 12 maja, już po naszym powrocie do Polski – dodał.

Przez kilka dni polscy tenisiści stołowi trenować będą w kraju, a następnie polecą do południowoafrykańskiego Durbanu.