Tenisiści stołowi Energa Manekina Toruń zdobyli w niedzielę Drużynowy Puchar Polski. To pierwszy w historii klubu triumf w tych rozgrywkach.

Torunianie niedzielny turniej we własnej hali rozpoczęli od pokonania 2-ligowego ATS-u Akanzy AZS UMCS Lublin 4:1. – Nasi rywale zagrali w osłabionym składzie, bez Marcina Litwiniuka. Dzięki dobrej grze wygraliśmy całe spotkanie. Jedynej porażki w naszych szeregach doznał Damian Węderlich, który przegrał z Radosławem Chrześcianem – relacjonuje półfinałowy pojedynek Konrad Kulpa, jeden z liderów Energa Manekina Toruń.

W finałowym spotkaniu podopieczni Grzegorza Adamiaka zmierzyli się ze „świeżo upieczonym” beniaminkiem LOTTO Superligi – Villą Verde Olesno. – W meczu finałowym wiedzieliśmy, że trzeba być skoncentrowanym od pierwszej do ostatniej piłki. Rywal był niebezpieczny, tym bardziej że jest na fali i kilka dni wcześniej zapewnił sobie awans do LOTTO Superligi – dodał Kulpa.

Ostatecznie gracze Energa Manekina pokonali swoich rywali 4:0 i mogli się cieszyć z historycznego triumfu w Drużynowym Pucharze Polski. W całym meczu torunianie „oddali” przeciwnikom zaledwie jednego seta. – Cała drużyna zagrała równo i na dobrym poziomie. Walczyliśmy i graliśmy konsekwentnie, a efektem tego jest zdobycie Drużynowego Pucharu Polski po raz pierwszy w karierze. Cieszymy się, że udało nam się sięgnąć po tytuł we własnej hali – zakończył leworęczny tenisista stołowy klubu z Grodu Mikołaja Kopernika.

Torunianie w wielkim finale Drużynowego Pucharu Polski wyprzedzili Villę Verdę Olesno, Palmiarnię Zielona Góra i ATS Akanzę AZS UMCS Lublin.