– Mamy dobrą drużynę, porządnie potrenowałyśmy przed Igrzyskami, dlatego jesteśmy optymistycznie nastawione – mówi Natalia Partyka, która tworzy olimpijski zespół z Li Qian i Katarzyną Grzybowską-Franc. W Rio de Janeiro, czego wcześniej nie było w polskim tenisie stołowym, wystąpią dwie drużyny – żeńska i męska. Obie są w najlepszej 16, co oznacza, że rozpoczną turniej od 1/8 finału.

– Każdy to podkreśla, ale oczywiście, że wiele zależy od losowania. Wolałybyśmy uniknąć Chinek, trafienie na Koreę Płd. nie byłoby takie najgorsze, niekoniecznie zaś chciałybyśmy Japonki. Dużo jest zespołów z Azji, są groźne Niemki, z nimi też będzie ciężko, choć na pewno powalczymy – powiedziała Natalia Partyka.

Polki tworzą doświadczony zespół – Li Qian ma 30 lat, a dwie pozostałe zawodniczki po 27 lat. Wszystkie już grały na Igrzyskach Olimpijskich.

– Mała gra dobrze, my też solidnie prezentujemy się w deblu. Jak zawsze sporo zależy od 1 meczu, bo zwycięstwo w nim daje już miejsce w ósemce. A co będzie w ćwierćfinale, to trudno teraz przewidzieć. Chciałoby się więcej i więcej – mówi Natalia Partyka, która w poprzednim sezonie zdobyła tytuł Drużynowej Mistrzyni Polski z KTS SPAR Zamek Tarnobrzeg.

Natalię Partykę czekają dwa występy w Rio, bo zagra też na Paraolimpiadzie we wrześniu. – 20 sierpnia wracam z Igrzysk, potem czeka mnie World Tour w Czechach i 3 września lecę znów do Rio – dodała.

W nowym sezonie będzie występowała w zespole Mistrza Czech z Hodonina. – Szczególnie ciężką grupę mamy w Lidze Mistrzyń, bo trafiłyśmy na koleżanki z Tarnobrzega oraz Metz. Ciężko będzie o awans, ale myślę, że w Pucharze ETTU półfinał jest w naszym zasięgu – mówi Polka.

Odnośniki zewnętrzne

1. Rio 2016 Olympic Games – oficjalna strona
2. Rio 2016 Olympic Games – harmonogram