– Podjęliśmy ryzyko, w jutrzejszym rewanżu zagramy bez Han Ying, ale jeśli awansujemy do finału, wtedy wystąpimy w najmocniejszym składzie – mówi Zbigniew Nęcek, trener KTS Enea Siarkopol Tarnobrzeg przed spotkaniem u siebie (23.02, g. 18:00) z UCAM Cartagena. W Hiszpanii polski zespół zwyciężył 3:0.

– Zdecydowaliśmy, że po występach ligowych w Japonii Han Ying nie zagra jednak w rewanżu z UCAM Cartagena. Reprezentantka Niemiec będzie broniła tytułu w sobotnio-niedzielnym TOP 16 w Montreux, gdzie zadebiutuje z kolei Natalia Bajor. W Szwajcarii z naszej drużyny zagrają także Fu Yu i Elizabeta Samara – powiedział Zbigniew Nęcek.

I właśnie Fu Yu, Elizabeta Samara, Yiang Xiaoxin zagrają w czwartek przeciwko drużynie z Kartageny. – Umówiliśmy się z Han Ying, że przyleci do nas w razie niedyspozycji zdrowotnej którejś z zawodniczek. Na szczęście wszystko jest w porządku, wymieniona trójka pingpongistek jest w dobrej formie i gotowa do walki o finał. Kapitanem zespołu będzie oczywiście Kinga Stefańska. Bardzo się cieszę, że mamy szeroki, świetny skład i super atmosferę – przyznał szkoleniowiec.

– Wierzę w awans do finału, potrzebujemy dwóch wygranych pojedynków, choć w Tarnobrzegu zawsze gramy o pełną pulę. Celem strategicznym jest zwycięstwo po raz 3 w historii i 2 z rzędu w Lidze Mistrzów. Ależ to byłaby piękna historia. Nie chcę zapeszać, ale już patrzymy na daty pod koniec marca oraz na początku kwietnia, kiedy mają odbywać się gry finałowe – stwierdził Zbigniew Nęcek.

W finale na swojego rywala czeka już Metz TT. To zespół, który nie dotarł tak daleko w Champions League, ale od lat należy do europejskiej czołówki.

– Można powiedzieć, że niespodzianką jest obecność w finale Metz TT, ale wręcz sensacją jest brak nawet w półfinale TTC Berlin eastside, w składzie z Shan Xiaona i Niną Mittelham. Inna sprawa, że w 1/2 finału Linz AG Froschberg wygrał w Metz 3:2, ale pokpił sprawę w rewanżu – ocenił trener klubowych Mistrzyń Europy.

– Zatem czekam na jutrzejszy rewanż i wielki sukces jakim byłby 5 finał naszego zespołu w Lidze Mistrzów. I jeszcze raz podkreślę, jeśli awansujemy to w finale zagramy z pełną siłą, z czwórką świetnych tenisistek stołowych – zaznaczył trener.