Grający po raz pierwszy razem 14-letni Rafał Formela (MRKS Gdańsk) i 13-letni Mateusz Sakowicz (Spójnia Warszawa) zdobyli srebrny medal w debiucie w turnieju rangi WTT Youth Start Contender. W hali COS-u Cetniewo wygrali 3 mecze oraz przegrali w finale z najwyżej rozstawionymi w zawodach Rumunami Iulianem Chiritą i Dragosem Alexandru Bujorem 0:3.

– Stworzyliśmy zgrany zespół i mimo że nigdy wcześniej ze sobą nie graliśmy dotarliśmy do finału. Jednak zadanie nie było proste. W półfinale trafiliśmy na Rosjan grających pewnie i zdecydowanie. O wygranej przesądziły dwa szczęśliwe asy serwisowe – mówił Rafał Formela o wygranym spotkaniu 3:2 z Serafimem Orlovem i Ilią Koniukhovem.

W finale Polacy ulegli rywalom z Rumunii 0:3 i w setach do 7, 9 i 9. – W każdym secie prowadziliśmy, a przeciwnicy nas gonili. Niestety ani razu nie udało nam się przewagi utrzymać i zmuszeni byliśmy uznać wyższość zawodników z Rumunii – dodał.

Obaj polscy reprezentanci podkreślali, że srebro w tak prestiżowym turnieju bardzo cieszy. W juniorach po brąz w deblu sięgnęli Mistrzowie Europy Samuel Kulczycki i Maciej Kubik.

– W zawodach międzynarodowych zagrałem po raz pierwszy. Byłem bardzo ciekawy poziomu zawodów i atmosfery. Przed wyjazdem do Władysławowa nie czułem stresu czy tremy. Pojechałem z pozytywnym nastawieniem licząc na nowe doświadczenia, z których będę mógł wynieść naukę na przyszłość – przyznał Mateusz Sakowicz.

W dwóch pierwszych rundach Biało-Czerwoni pokonali po 3:0 duety z Niemiec Manuel Prohaska/Pavel Valerijović Sokolov i Słowacji Samuel Arpas/Damian Floro.

– Rywale z Niemiec nie lubili dostawać dużo rotacji, zaś Słowacy byli słabsi przy siatce i myślę, że to przeważyło najbardziej o naszym zwycięstwie i awansie do półfinału – dodał tenisista stołowy stołecznej Spójni.

W singlu Rafał Formela osiągnął 1/8 finału – doznał porażki 0:3 z Dragosem Alexandru Bujorem, któremu w ćwierćfinale uległ Artur Gromek. Natomiast Mateusz Sakowicz odpadł po rundzie grupowej.

– Z indywidualnego występu w WTT Youth Star Centender nie jestem w pełni zadowolony. Uważam, że stać mnie na więcej, jednak trema zrobiła swoje. Trochę żal mi meczu w grupie ze Słowakiem Floro, w którym miałem kilka piłek setowych i nie udało się zakończyć akcji. Z kolei Bujor z Rumunii grał bardzo silnie i szybko. Mimo to w dwóch ostatnich setach udało mi się nawiązać równą walkę i z tego jestem zadowolony – ocenił Rafał Formela, zwycięzca niedawnego Grand Prix Polski Kadetów.

Natomiast Mateusz Sakowicz przegrał dwa pojedynki w grupie, w tym 2:3 z Austriakiem Petrem Hodiną, który w tamtym roku zadebiutował w seniorskiej Lidze Mistrzów. – To było najtrudniejsze dla mnie spotkanie, o wyjście z grupy. Trudność polegała na krótkim odbiorze Hodiny, przez co miałem mniej inicjatywy – powiedział aktualny mistrz kraju młodzików.