Na siódmym miejscu w grupie południowej 1. ligi zakończyli sezon tenisiści stołowi IKS-u Start Zduńska Wola. Drużyna z województwa łódzkiego w minionym sezonie wygrała sześć spotkań, jeden zremisowała i doznała ośmiu porażek.
– Był to dla nas dobry sezon. Jako jedna z nielicznych ekip nie posiadaliśmy w swoich szeregach wyraźnego lidera. Cała nasza drużyna gra na bardzo zbliżonym poziomie. Nie ukrywam, że udało nam się dość szczęśliwie uniknąć baraży, bo gdyby sezon był kontynuowany to mogliśmy skończyć rozgrywki w strefie barażowej – mówi Karol Prus-Strowski, najlepiej punktujący zawodnik Startu.
Mający za sobą występy w LOTTO Superlidze Prus-Strowski w 1. lidze grupie południowej wygrał w tym sezonie 15 z 29 pojedynków. Na zbliżonym poziomie grali jego koledzy z zespołu. Grzegorz Janczewski i Marcin Sankowski triumfowali w 14 spotkaniach, a Tomasz Wiśniewski zanotował 13 zwycięstw. – Przez problemy zdrowotne miałem słaby początek sezonu. Z miesiąca na miesiąc grałem jednak coraz lepiej, czego dowodem jest moje zwycięstwo m.in. z Jarosławem Tomickim – dodaje Prus-Strowski.
34-letni tenisista stołowy wspólnie z Dominikiem Ciszewskim w Zduńskiej Woli jest odpowiedzialny także za prowadzenie treningów z najmłodszymi adeptami. – Pracuję w Starcie jako trener dzieci od około 1,5 roku. Nasi młodzi zawodnicy robią systematyczne postępy i coraz częściej kwalifikują się do turniejów Grand Prix Polski – z dumą opowiada o swoich podopiecznych leworęczny tenisista stołowy Startu.
Karol Prus-Strowski swoją karierę rozpoczynał pod okiem Longina Wróbla w ŁTSR Kastor Łask. W tym samym zespole wychował się m.in. Patryk Chojnowski, mistrz paraolimpijski i Indywidualny Mistrz Polski w grze pojedynczej z 2019 roku.