Dwa zespoły LKTS-u Luveny Luboń występowały w tym sezonie w 1. lidze kobiet w grupie północnej. Pierwsza drużyna zajęła siódme miejsce, a druga uplasowała się na dziewiątej pozycji i spadła do 2. ligi. – Zdecydowaliśmy się na grę dwóch ekip na zapleczu ekstraklasy, aby młode zawodniczki nabierały doświadczenia – mówi Mariusz Pyśk, prezes podpoznańskiego klubu.
Pierwszy zespół z Lubonia już od kilku sezonów występuje w rozgrywkach 1. ligi kobiet. W ostatnich miesiącach w drugiej klasie rozgrywkowej zagrała także druga drużyna LKTS-u, w której występują tenisistki stołowe młodego pokolenia. – Pierwotnie nie udało się naszej drugiej drużynie awansować z drugiej do pierwszej ligi, jednak po rezygnacji drużyny z Gdańska zdecydowaliśmy się na grę na zapleczu ekstraklasy. Przede wszystkim chcieliśmy, aby nasze młode zawodniczki nabierały doświadczenia – dodaje Pyśk, który jest ojcem dwójki niezwykle utalentowanych synów – Patryka i Damiana.
Młoda drużyna z Wielkopolski ostatecznie sezon zakończyła na dziewiątej pozycji i spadła do 2. ligi. Znacznie lepiej poradził sobie pierwszy zespół LKTS-u Luveny, który uplasował się na siódmej pozycji. – Kilka spotkań w pierwszej części sezonu minimalnie przegraliśmy. Ogólnie bardzo udany sezon zanotowała nasza liderka Paulina Nowacka. Oprócz dobrej gry w lidze, świetnie spisała się w Indywidualnych Mistrzostwach Polski w Białymstoku. Z dobrej strony pokazała się także nasza wychowanka Zuzanna Sułek – chwali swoje podopieczne sternik lubońskiego zespołu.
Pierwszy zespół z Lubonia sezon zakończył z 12. punktami na koncie. Do trzeciego w tabeli Chrobrego Międzyzdroje zespół z Wielkopolski stracił tylko trzy „oczka”. – Liga w tym sezonie była bardzo wyrównana. Co ciekawe, do ekstraklasy awansował zespół, który w poprzednich rozgrywkach miał problemy z utrzymaniem. Obliczę drużyny z Luzina zmieniło przyjście jedne zawodniczki na dobrym poziomie – zauważa Pyśk.
Prezes LKTS-u Luveny Luboń podkreśla, że w kolejnych sezonach skład podpoznańskiej drużyny oparty będzie na wychowankach klubu. – Można skład wzmocnić i być w czołówce, jednak w Luboniu tworzymy zespół z myślą o przyszłości. W głównej mierze grają nasze zawodniczki wsparte Pauliną Nowacką, która posiada duże doświadczenie.