– Od kilku tygodni pracuję z kadrą, ale znam możliwości oraz potencjał naszych zawodniczek i liczę na miłe niespodzianki we wszystkich konkurencjach – mówi Marcin Kusiński, trener kobiecej reprezentacji Polski przed Indywidualnymi Mistrzostwami Europy w Monachium (13 – 21 sierpnia).

W poniedziałek zawodniczki kadry narodowej Natalia Bajor, Natalia Partyka, Katarzyna Węgrzyn i Anna Węgrzyn wyjechały na ostatnie zgrupowanie do ośrodka treningowego w Drzonkowie. – Przed naszymi tenisistkami stołowymi pięć treningów z drużyną z Lotto Superligi prowadzoną przez Lucjana Błaszczyka. W czwartek udajemy się na turniej mistrzowski do Niemiec – powiedział trener Marcin Kusiński.

W singlu wystąpią wszystkie polskie pingpongistki, w deblu zagrają razem Natalia Bajor i Natalia Partyka oraz siostry Węgrzyn, a w mikście Natalia Bajor i Jakub Dyjas oraz Katarzyna Węgrzyn i Samuel Kulczycki.

– Przed losowaniem trudno mówić o sprecyzowanych celach wynikowych. Oczekuję dobrej gry, dobrych meczów i miłych niespodzianek. A dziewczyny stać na wygrywanie z teoretycznie mocniejszymi rywalkami. To już pokazała m.in. Natalia Bajor podczas ubiegłorocznych ME w Warszawie, kiedy była blisko pokonania Niemki Petrossy Solji, późniejszej złotej medalistki – dodał szkoleniowiec.

Trener Biało-Czerwonych wierzy także w dobre występy w grach podwójnych. – Już przed rokiem Natalii Partyce i Jakubowi Dyjasowi niewiele zabrakło do medalu Mistrzostw Europy. W MP bardzo dobrze spisywał się mikst w składzie Kasia Węgrzyn/Samuel Kulczycki – trzy razy z rzędu byli złotymi medalistami. Obie pary stać na niespodzianki, tak jak nasze duety w grze podwójnej.

Marcin Kusiński zwrócił uwagę, że Mistrzostwa Europy to jeden z dwóch głównych turniejów drugiego półrocza. Za kilka tygodni Biało-Czerwone powalczą w Drużynowych Mistrzostwach Świata w Chinach.

– Niedawno nasze tenisistki stołowe rywalizowały w turniejach World Table Tennis, gdzie obsada oczywiście jest silniejsza niż w Mistrzostwach Europy. Warto zauważyć, że w Europie nie ma już nowej fali naturalizowanych Azjatek, choć pozostało kilka bardzo doświadczonych zawodniczek pochodzących z Chin. Jeszcze raz podkreślę, iż fajne niespodzianki są w zasięgu Polek. Chciałbym abyśmy udanie rozpoczęli pracę. W najbliższym czasie chciałbym wprowadzać do składu także złote medalistki Drużynowych Mistrzostw Europy Juniorek. Myślę, że ten czas wkrótce nastąpi – dodał Marcin Kusiński, były trener reprezentacji juniorek.

Syn legendy polskiego tenisa stołowego, Janusza Kusińskiego, prowadził kadrę na wielu turniejach rangi MŚ i ME, ostatni raz na Mistrzostwach Świata Juniorów w 2014 roku w Chinach, gdzie jedną z jego podopiecznych była Natalia Bajor.