– Od wielu lat uczestniczę jako trener w finałach Lotto Superligi, ale każdy mecz o złoty medal jest wyjątkowy i niepowtarzalny. Z perspektywy kibiców byłoby chyba najciekawiej, gdyby jutrzejszy mecz zakończył się deblem. W historii nie mieliśmy spotkania finałowego, którego rozstrzygnięciem byłaby gra podwójna – mówi Tomasz Redzimski, szkoleniowiec Dartomu Bogorii Grodzisk Mazowiecki.

Obrońcy tytułu zagrają o złoto z Dekorglassem Działdowo. Początek o g. 12:30 w Hali Gier Sportowych przy Drodze Dębińskiej 10C w Poznaniu. Transmisja w TVP Sport, retransmisja w TV Sportklub.

– Pochodzę z Lipki w województwie wielkopolskim, a więc finał odbędzie się w bliskim mi regionie, a na trybunach będzie moja rodzina. Cieszę się, że w sobotę będą z nami. Z jednej strony dobrze znam smak finałów superligowych, a z drugiej jestem czujny, obserwuję zawodników, staram się odpowiadać na ich potrzeby oraz zachowuję elastyczność. Chciałbym, żebyśmy wspólnie zrobili wszystko co możliwe, żeby zagrać najlepszy mecz w sezonie. Dlatego zwracamy dużą uwagę na nasz sposób przygotowań do spotkań o złoty medal. Każdy finał to też bagaż doświadczeń na… następny finał – powiedział trener Tomasz Redzimski.

W sezonie 2022/23 o tytuł Drużynowego Mistrza Polski zagrają Dekorglass i Dartom Bogoria, odpowiednio srebrni i brązowi medaliści Pucharu Europy.

– Przeciwnikiem jest bardzo silny zespół, który z dużą przewagą wygrał rozgrywki sezonu zasadniczego i Grupy Mistrzowskiej. My, jako zespół, musimy skupić się na swoich zadaniach do zrealizowania. Oczywiście efekt pracy poznaje się na koniec, nigdy nie można być go pewnym. Liczę na wysoki poziom gry, ciekawe i emocjonujące widowisko. Byłoby wspaniale, gdyby kibice w Poznaniu na długo zapamiętali tenis stołowy. Z Dekorglassem przegraliśmy 3-krotnie w tym sezonie, raz wygraliśmy, więc wiemy kto stanie naprzeciwko nas – stwierdził szkoleniowiec Mistrzów Polski.

Składy są znane: Panagiotis Gionis, Miłosz Redzimski, Marek Badowski – Jakub Dyjas, Kaii Konishi, Jonathan Groth. A ustawienie?

– Z pewnością będzie istotne, zresztą wystarczy spojrzeć na wyniki pojedynków w naszych meczach w obecnym sezonie. Widać kto z kim wygrywa, a kto nie… Ale historyczne rezultaty nie są też odzwierciedleniem danego dnia, tego finałowego, kończącego sezon ligowy. Zdarzało się w historii, że zawodnicy właśnie w finałach przełamywali złą passę.

Co trener sądzi o grze deblowej? – Myślę, że debel i mikst są u nas w kraju niedoceniane, a przecież w tych konkurencjach można zdobyć medale Igrzysk Olimpijskich i Mistrzostw Świata. Stawiajmy także na gry podwójne. Byłoby wspaniałym, a nawet fantastycznym zwieńczeniem sezonu rozegranie debla w finale Mistrzostw Polski. Mogłoby to również przełożyć się na zwiększenie znaczenia debla w naszym systemie szkolenia.