Z medalistami mistrzostw świata i Europy wygrywali polscy tenisiści stołowi w ostatnich meczach ligowych. „Cieszą pozytywne wyniki kadrowiczów przed drużynowymi kwalifikacjami olimpijskimi” – powiedział trener reprezentacji Tomasz Krzeszewski.

We wtorek biało-czerwoni udali się do portugalskiego Gondomar na drużynowy turniej będący „przepustką” do igrzysk w Tokio. W składzie są Jakub Dyjas, Marek Badowski, Samuel Kulczycki i Maciej Kubik.

„Forma zawodników zwyżkuje, co potwierdziły ich rezultaty w spotkaniach niemieckiej pierwszej i drugiej ligi oraz naszej superligi. Czekam jeszcze na piątkowy występ Badowskiego w barwach Dartomu Bogorii przeciwko UMMC Jekaterynburg w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. On dołączy do nas w sobotę” – stwierdził selekcjoner.

Grający w czołowej drużynie Bundesligi TTF Liebherr Ochsenhausen Dyjas wygrał z wicemistrzem świata Szwedem Mattiasem Falckiem i dwukrotnym brązowym medalistą ME Bastianem Stegerem (to również trzeci zawodnik igrzysk olimpijskich w Londynie i Rio de Janeiro) oraz Kilianem Ortem. Przegrał zaś z Rumunem Hunorem Szocsem.

„Z Falckiem zagrałem dużo lepiej niż z Szocsem. Ten mecz w moim wykonaniu wyglądał nieźle, znacznie więcej punktów zdobyłem przy własnym serwisie. Cieszą także zwycięstwa nad Stegerem i Ortem” – przyznał Jakub Dyjas.

W polskiej superlidze Badowski pokonał Japończyka Taku Takakiwę. Dobrze w 2. Bundeslidze spisują się juniorzy Kulczycki i Kubik. W minionej kolejce drugi z Polaków okazał się lepszy od doświadczonego Rosjanina Fiodora Kuzmina, brązowego medalisty ME 2009.

„Mam nadzieję, że po kilku dniach wspólnych treningów na zgrupowaniu w Portugalii będziemy jeszcze mocniejsi. Dyjas i Badowski to nasi liderzy, zaś młodsi pingpongiści robią kolejne kroki w swoich karierach. Z pewnością w którymś momencie mocno zaskoczą w seniorskim tenisie stołowym i oczywiście byłoby najlepiej, gdyby to się stało już wkrótce” – dodał Tomasz Krzeszewski.

Losowanie turnieju w Gondomar odbędzie się 20 stycznia, a pierwsze gry zawodów kwalifikacyjnych dwa dni później. Polki i Polacy muszą znaleźć się wśród dziewięciu najlepszych zespołów, by awansować na japońskie igrzyska.