– Oczywiście mieliśmy świadomość, że wygrana z Australią może dać nam szansę na awans z grupy. Najtrudniejsza była gra Miłosza z Lumem – mówi Tomasz Krzeszewski, trener reprezentacji Polski.

Biało-Czerwoni pokonali już dwie drużyny wyżej plasujące się w rankingu i zapewnili sobie awans do 1/8 finału Mistrzostw Świata w Chengdu.

– Staraliśmy się nie myśleć o tym, że już możemy awansować do najlepszej 16. Po prostu jak zawsze przygotowywaliśmy się jak najlepiej do meczu. Zdecydowanie najtrudniejsza była druga gra meczu, cieszy jednak fakt, że Miłosz – który na początku nie radził sobie z w konfrontacji z Nicholasem Lumum –  odważył się na wprowadzenie pewnych zmian  w swojej grze. Finalnie wygrał bardzo trudne dla niego pod wieloma względami  spotkanie – powiedział Tomasz Krzeszewski.

Miłosz Redzimski przegrywał 0:2, a w trzecim secie bronił meczbola. – Na początku grałem słabo, ale gdy dostosowałem się do gry na lewą rękę, zacząłem spisywać się dużo lepiej. Szczególnie chodzi o serwis i 3 piłkę. A jeśli chodzi o wcześniejszych rywali, walczyłem z Norwegiem Haugiem o medal na ME U21 – przyznał 16-letni Polak.

Wcześniej pierwszy punkt w spotkaniu z zespołem z antypodów wywalczył Samuel Kulczycki: – Stres minął dość szybko, zagraliśmy dobre spotkanie i mamy nadzieję, że ze Szwecją też pokażemy się z dobrej strony i im się postawimy. Diltona Chambersa wcześniej nie znałem, ale zagrałem konsekwentnie, z dużym spokojem i koncentracją, co przyniosło efekt w postaci 3:0.

Wyraźnie 3:0 swój pojedynek wygrał także z Maciej Kubik z Finnem Luu. – Zagrałem dobrze taktycznie i pewnie w tym meczu. Byłem skupiony na grze, nie myślałem o awansie do najlepszej 16. Jeszcze gramy we wtorek ważny mecz o 1 miejsce i damy z siebie wszystko żeby zwyciężyć – ocenił.