Jednym z „odkryć” 90. Indywidualnych Mistrzostw Polski w Częstochowie był Szymon Kolasa (Politechnika Rzeszów). 18-letni tenisista stołowy zdobył brązowy medal w grze mieszanej z koleżanką klubową Zuzanną Wielgos i osiągnął ćwierćfinał w singlu. – Mogliśmy doprowadzić do 5 seta w półfinale miksta – mówi Szymon Kolasa.

– To był mój pierwszy występ z Zuzią, wcześniej tylko graliśmy ze sobą na treningach przed mistrzostwami – mówił Szymon Kolasa, wcześniej występujący m.in. w UKS Tornado Waksmund i KS Gorce Nowy Targ.

Turniej w Hali Częstochowa duet Wielgos/Kolasa zaczął od zwycięstwa z bardzo doświadczonymi rywalami Emilią Kijok (Stella Gniezno) i Jakubem Perkiem (Orlicz 1924 Suchedniów) 3:1.

– To był bardzo ciężki mecz, do tego rozgrywany od razu po siedmiosetowym, wygranym przeze mnie pojedynku z trenerem Perkiem o awans do ćwierćfinału singla. Jakub Perek ma bardzo dobry serwis i mieliśmy problem z jego odbiorem. W 4 secie przegrywaliśmy 5:9, ale zwyciężyliśmy 12:10 i w całym meczu 3:1 – powiedział Szymon Kolasa.

Później młodzi zawodnicy rzeszowskiego klubu pokonali Miłosza Redzimskiego i Martynę Lis z Bogorii Grodzisk Mazowiecki 3:1 oraz w ćwierćfinale Marcina Woskowicza i Dominikę Wołowiec 3:0.

– Na pewno naszymi atutami w turnieju były regularność i gra krótka. Dobrze także wyglądały akcje po flipach – przyznał pingpongista występujący na co dzień w Lotto Superlidze i 1. lidze.

W półfinale przegrali z Markiem Badowskim z Bogorii i Natalią Bajor z AZS UE Wrocław 1:3.

– Bardzo dobry pojedynek z obu stron. Pierwszego seta wygraliśmy, następnie przeciwnicy wygrali dwa kolejne, a w czwartym prowadziliśmy 10:6. Niestety nie utrzymaliśmy swojej taktyki i przegraliśmy 12:14 – dodał.

To był najlepszy turniej w seniorskiej, krótkiej jeszcze karierze seniorskiej. – Nigdy nie udało mi się awansować w seniorach do najlepszej 16, a teraz byłem w ćwierćfinale, więc jest bardzo zadowolony. W spotkaniu o medal w grze pojedynczej uległemu późniejszemu złotemu medaliście Jakubowi Dyjasowi z Dekorglassu Działdowo. Najtrudniejsze było przejęcie inicjatywny w akcjach, gra ona bardzo pewnie i jakościowo – ocenił Szymon Kolasa.

W deblu zagrał z Janem Zandeckim z Olimpii Unii Grudziądz. O ćwierćfinał przegrali z Maciejem Kubikiem i Kamilem Kurowskim z Dekorglassu 1:3.