W środę, 12 stycznia Enea Siarkopol i Dekorglass Działdowo zagrają w ćwierćfinałach Ligi Mistrzów (Kobiet i Mężczyzn), a następnego dnia rywalizację o półfinał Pucharu Europy ETTU rozpocznie Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki. Zagra na wyjeździe z duńskim Roskilde Bordtennis BTK 61. Rewanż 21 stycznia.

W ostatnich latach polskie drużyny świetnie spisywały się w Pucharze ETTU. W sezonie 2017-18 trofeum zdobył Dekorglass Działdowo, a w finałach grały dwa nasze zespoły – Dartom Bogoria 2012-13 i Olimpia Unia Grudziądz 2014-15.

W rozgrywkach 2021-22 Dartom Bogoria przed własną publicznością walczył o awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. To się nie udało, ale 7-krotni Mistrzowie Polski świetnie poradzili sobie w turnieju grupowym Pucharu Europy ETTU w Portugalii. Klub z Mazowsza należy z pewnością do faworytów ETTU Cup. Czy uda mu się osiągnąć finał jak przed 9 laty, czy też powtórzyć osiągnięcie Dekorglassu sprzed 4 lat?

W sezonie 2012-13 Dartom Bogoria rywalizował w finale z UMMC Jekatierynburg. Pierwszy mecz w Grodzisku Maz. trwał 3,5 godz i zakończył się zwycięstwem rosyjskiej drużyny 3:2. Mimo nieobecności swojego lidera Jiang Tianyia grodziszczanie prowadzili 1:0 i 2:1. Daniel Górak wygrał z Grigorijem Vlasovem, dziś zawodnikiem Sokołowa SA Jarosław, a Paweł Fertikowski pokonał Tana Ruiwu.

Robert Floras i Daniel Górak przegrali z Chińczykiem Hou Yingchao (świetnie spisywał się w Lotto Superlidze w barwach jarosławian), a Robert Floras uległ Grigorijowi Vlasovowi. Daniel Górak ograł Yingchao 11:2 i 11:4 w dwóch pierwszych setach, ale kolejne trzy należały do Azjaty.

Wtedy w szerokim składzie rosyjskiego zespołu był słynny Duńczyk Michael Maze, który obecnie gra w Roskilde i zapewne w czwartek wystąpi w Dartomie Bogorii.

W rewanżu polski zespół doznał porażki 1:3 (znów zabrakło Jiang Tianyia i Michaela Maze’a), a jedyny punkt zdobył Robert Floras po zwycięstwie z Alexandrem Shibaevem.