Samuel Kulczycki w sezonie 2020/2021 debiutuje w niemieckiej Bundeslidze w barwach TTF Liebherr Ochsenhausen. Młody Polak na stałe mieszka i trenuje w Niemczech, ale na okres Świąt Bożego Narodzenia wrócił do swojego rodzinnego Gorzowa Wielkopolskiego.

– Cieszę się, że mogłem wrócić na Święta Bożego Narodzenia do domu do Gorzowa Wielkopolskiego. Nie wyobrażam sobie, aby tak wyjątkowy czas spędzać bez rodziny. Nie było to łatwe, aby w tych trudnych czasach wyjechać z Niemiec, ale cieszę się, że wszystko się udało – mówi Samuel Kulczycki, zawodnik TTF Liebherr Ochsenhausen.

Podobnie jak w innych polskich domach, także w rodzinie Kulczyckich, przygotowania do Świąt Bożego Narodzenia trwały kilka dni. – Myślę, że podobnie jak u innych, także w naszym domu na kilkanaście dni przed świętami rozpoczyna się wielka akcja „sprzątanie”. W tym roku nie pomogłem w przedświątecznych porządkach, ale wzorowo z tego zadania wywiązał się mój tata. Mama z babcią przygotowują potrawy, aby na stole wigilijnym zagościło dwanaście dań – dodaje mistrz Europy juniorów w grze mieszanej wspólnie z Katarzyną Węgrzyn.

Po kolacji wigilijnej w rodzinie jednego z najmłodszych graczy niemieckiej Bundesligi wszyscy otrzymują gwiazdkowe prezenty. – Prezenty czekają na wszystkich pod choinką. Dla mnie ważne jest jednak to, że mogłem przyjechać do Polski, spotkać się z rodziną i z moją dziewczyną – zakończył Samuel Kulczycki.