Reprezentacja Polski w tenisie stołowym kończy przygotowania do rozpoczynających się w niedzielę w Budapeszcie indywidualnych mistrzostw świata.

Polski Związek Tenisa Stołowego bardzo poważnie potraktował start Polaków w MŚ. Pierwszy raz kobiety i mężczyźni trenują wspólnie, na zgrupowaniu w chorwackiej Opatiji.

– Chcieliśmy im stworzyć możliwości do poćwiczenia gry mieszanej, która odzyskuje rangę po wprowadzeniu do programu olimpijskiego – mówi dyrektor sportowy PZTS Stefan Dryszel.

W Chorwacji pod okiem trenera Tomasza Krzeszewskiego trenują Jakub Dyjas, Marek Badowski, Patryk Chojnowski, Patryk Zatówka, Natalia Partyka i Natalia Bajor, a także Maciej Kubik i Samuel Kulczycki. Ci dwaj ostatni nie wystąpią w mistrzostwach świata, ale dostali szansę bardzo dobrego treningu, bo w Opatiji oprócz naszych pingpongistów pracuje też kilka innych silnych reprezentacji. Kulczycki i Kubik dojechali do Chorwacji z Francji, gdzie w juniorskim turnieju drużynowym doszli do finału, a w deblu zajęli trzecie miejsce.

– Mamy bardzo dobre warunki do pracy i regeneracji – mówi mistrzyni Polski Bajor, dla której będą to pierwsze indywidualne mistrzostwa świata, podobnie zresztą jak dla mistrza kraju Chojnowskiego, który w 2010 roku wystąpił w prawdzie w czempionacie w Moskwie, ale wówczas rozegrano tylko turniej drużynowy. W mikście Bajor wystąpi z Badowskim, zaś Partyka z Dyjasem (każdy kraj mógł zgłosić najwyżej dwie pary).