Dobiega końca zgrupowanie naszej męskiej reprezentacji w Ostródzie. Za miesiąc kadra narodowa prowadzona przez trenera Tomasza Krzeszewskiego zagra w Drużynowych Mistrzostwach Europy w Rumunii.

– Za kilka dni oficjalnie przedstawiony zostanie skład kobiecej i męskiej reprezentacji na DME w mieście Kluż-Napoka – mówi Stefan Dryszel, dyrektor sportowy Polskiego Związku Tenisa Stołowego.

W Ostródzie trenują m.in. Jakub Dyjas z Dekorglassu Działdowo, Miłosz Redzimski z Dartomu Bogorii Grodzisk Mazowiecki (Marka Badowskiego wykluczyła z udziału w obozie choroba – przeziębienie) i Artur Grela z Lotto Zooleszcz Gwiazdy Bydgoszcz. Zabrakło Samuela Kulczyckiego i Macieja Kubika, których zespół Liebherr Ochsenhausen już rozpoczął sezon w niemieckiej Bundeslidze.

– Tym razem zrezygnowaliśmy z wewnętrznego turnieju dla kadrowiczów. Skupiamy się na codziennej pracy. Część zawodników w niedzielę zagra w Gali Tenisa Stołowego o Puchar Krajowej Spółki Cukrowej w Bydgoszczy. A za tydzień już początek rozgrywek Lotto Superligi – mówi Tomasz Krzeszewski, selekcjoner reprezentacji.

Drużynowe Mistrzostwa Europy w Rumunii odbędą się w dniach 28 września – 3 października. Do tego czasu nasi reprezentacji rozgrywać będą mecze ligowe w Polsce i Niemczech oraz – w przypadku Jakuba Dyjasa – w Lidze Mistrzów.

– Kalendarz turniejów ITTF jest tak skonstruowany, że uniemożliwia występ Jakubowi Dyjasowi w WTT Star Contender w Doha. W połowie września Kuba zagra w turnieju Ligi Mistrzów w Rosji i stamtąd mógłby przenieść się do Kataru, ale niestety ze względu na obostrzenia dotyczące pandemii nie na możliwości zdążyć w terminie wyznaczonym przez organizatorów. Każdy zawodnik musi najpierw poddać się w Doha 2-dniowej obowiązkowej kwarantannie – dodał trener kadry Biało-Czerwonych.

Po raz ostatni reprezentanci Polski stanęli na podium DME w 2007 roku w Belgradzie, gdzie zajęli 3 miejsce. W składzie byli Lucjan Błaszczyk, Jakub Kosowski, Daniel Górak, Bartosz Such, Paweł Chmiel.