– Stać nas na dobrą grę w Chinach i mam nadzieję także, że zawody będą bezpieczne dla wszystkich – mówi Natalia Partyka, najbardziej doświadczona tenisistka stołowa w 8-osobowym składzie naszej reprezentacji na Drużynowe Mistrzostwa Świata w Chengdu (30 września – 9 października).

Specjalny czarter zabierze wszystkie reprezentacje 26 października do Chengdu, gdzie dwa dni później przeprowadzone zostanie losowanie grup w turniejach kobiet i mężczyzn.

– Z pewnością ciężko byłoby nam marzyć o walce o medale, ale najważniejsza jest solidna gra, na swoim najwyższym poziomie. Czekam na losowanie, zobaczymy z kim przyjdzie nam rywalizować – powiedziała 33-letnia Natalia Partyka, na co dzień zawodniczka czeskiego SKST Plus Hodonin.

W poprzednim miesiącu Natalia Partyka wystąpiła w Indywidualnych Mistrzostwach Europy w Monachium. Po zwycięstwach eliminacyjnych, w 1/32 finału singla pokonała Słowaczkę Barborę Balażovą 4:3, a w 1/8 finału pokonała Chorwatkę Hanę Arapović 4:3.

– Z Arapović prowadziłam 3:1 i 9-7, ale niestety Chorwatka wyrównała na 3:3, a w ostatnim secie wygrywała 10:6. Na szczęście obroniłam 4 piłki meczowe, wygrywałam też dwie kolejne akcje i całe spotkanie 4:3. W mojej karierze nie brakowało dramatycznych i bardzo równych gier, ale ostatnio tak zaciętego nie miałam – przyznała Natalia Partyka.

O ćwierćfinał przegrała z Sofią Polcanovą, Austriaczką mołdawskiego pochodzenia. Do 1/8 finału dotarła także w mikście z Jakubem Dyjasem i deblu z Natalią Bajor.

– Tak się złożyło, że dwie porażki poniosłam z Polcanovą, która została mistrzynią w singlu i deblu (z Rumunką Bernadette Szocs). Miałam z nią szansę wyjść na prowadzenie 3:2, ale niestety nie udało się. W grach podwójnych też nie byliśmy na pozycji straconej, jednak tym razem nie udało się awansować do ósemki w żadnej z konkurencji – stwierdziła Natalia Partyka, na co dzień trenująca w Centrum Szkolenia PZTS im. Andrzeja Grubby w Gdańsku.