W najbliższy piątek zostanie rozegrana druga seria spotkań rundy rewanżowej w Ekstraklasie kobiet. Hitem kolejki będzie starcie we Wrocławiu, gdzie miejscowy KU AZS UE podejmie Eneę Siarkopol Tarnobrzeg. Początek spotkania w stolicy Dolnego Śląska o godzinie 16:30. Przed piątkowych hitem Ekstraklasy kobiet wyżej w tabeli sklasyfikowane są wrocławianki. Zespół Zdzisława Tolksdorfa zajmuje pierwsze miejsce z dorobkiem 27 punktów. Jedno „oczko” do drużyny z Dolnego Śląska traci Enea Siarkopol Tarnobrzeg, która rozegrała jednak dwa spotkania mniej od swojego najbliższego przeciwnika. – Do piątkowego meczu przygotowuje się według sprawdzonego schematu. Nie ma znaczenia, czy gramy z pierwszą czy ostatnią drużyną. Każdego traktujemy tak samo – mówi przed starciem z Eneą Siarkopolem Natalia Bajor, liderka wrocławskiego zespołu. W pierwszym w tym sezonie meczu obydwu ekip, pewne zwycięstwo odniosły podopieczne Zbigniewa Nęcka. Tarnobrzeżanki wygrały we własnej hali 3:1, a komplet punktów w ekipie miejscowych zapisała przy swoim nazwisku Han Ying. Niemka bez straty seta ograła Katarzynę Węgrzyn i Natalię Bajor. Po raz ostatni w Ekstraklasie kobiet Enea Siarkopol Tarnobrzeg przegrała blisko rok temu. W pierwszej połowie lutego tarnobrzeżanki dość sensacyjnie uległy właśnie KU AZS UE Wrocław 0:3. – Na pewno będziemy walczyć w piątek. Wygrałyśmy w poprzednim sezonie z Tarnobrzegiem, ale należy pamiętać, że wielokrotnie przegrywałyśmy. Chcemy zagrać jutro dobry mecz – dodaje aktualna mistrzyni Polski w grze pojedynczej.