Broniący tytułu Anglik Andrew Baggaley, Niemiec Alexander Flemming oraz Chińczycy wymieniani są wśród faworytów mistrzostw świata w ping-pongu. Dziewiąta edycja, z udziałem Filipa Szymańskiego, Filipa Młynarskiego i Jana Olka, odbędzie się w sobotę i niedzielę w Londynie.

Głównym sprawdzianem dla najlepszych był listopadowy Puchar Świata w chińskim Nankinie, gdzie zwyciężył – drugi raz z rzędu – Flemming. Niemiecki zawodnik wygrał wszystkie sześć pojedynków, m.in. z Rosjaninem Maksimem Szmyriewem i Baggaleyem, którzy mają na koncie aż po trzy złote medale MŚ, oraz w finale z pingpongistą gospodarzy Hu Junchao. W nagrodę otrzymał 25 tysięcy dolarów.

W Azji wystąpił Filip Szymański, zajął trzecie miejsce w grupie, co dało mu lokatę w przedziale 9-12 w zawodach.

W mistrzostwach globu pula nagród wynosi 100 tysięcy USD, triumfator dostanie 20 tys., zaś pokonany w finale – 10 tys. Półfinaliści zarobią po 5 tys., a ćwierćfinaliści po 3 tys. Premie są przewidziane również za awans do wcześniejszych rund, a także za wygrane gry grupowe – po 500 dolarów.

Turniej rozgrywany jest od 2011 roku, premierowa edycja miała miejsce w Las Vegas. Od 2013 odbywa się w Londynie. Na liście triumfatorów są: Szmyriew (2011, 2013, 2014), Baggaley (2015, 2016, 2019) oraz Chińczycy Yan Weihao (2017) i Wang Shibo (2018). Rok temu w finale Wang Shibo przegrał 2:3 z Baggaleyem, który swego czasu występował w polskiej superlidze tenisa stołowego w barwach Poltarex Pogoni Lębork oraz Lotto Zooleszcz Gwiazdy Bydgoszcz.

Sensacją poprzedniej edycji MŚ był awans do półfinału chińskiej zawodniczki Chen Jie; przegrała z Baggaleyem 0:2. W ćwierćfinale wyeliminowała Hu Junchao. Coraz lepsza gra pań sprawiła, że Chińczycy postanowili rozdzielić kobiecy i męski Puchar Świata; premierowa edycja w Nankinie zakończyła się triumfem Chen Jie.

W Londynie wystąpią trzej Polacy: mistrz kraju Młynarski, wicemistrz Szymański i brązowy medalista rywalizacji w Grodzisku Mazowieckim Olek. Do tej pory biało-czerwoni mieli zagwarantowane dwa miejsca w zawodach, ale Anglicy docenili rozwój polskiego ping-ponga i przyznali jeszcze jedno miejsce. W czwartkowych kwalifikacjach bez powodzenia uczestniczyli Michał Kwaśniewski i Wojciech Chrząszcz.

Do tej pory najlepszy rezultat osiągnął grający na co dzień w belgijskiej ekstraklasie Szymański w 2018 roku – pozycje 5-8. Z kolej najdłuższy stać ma Młynarski, który zagra już po raz siódmy.

Już wcześniej odbyło się losowanie. W pierwszych spotkaniach Olek w gr. E spotka się z mistrzem Europy Węgrem Csabą Vargą, Młynarski w gr. G z reprezentantem Irlandii Północnej Paulem McCrerrym i Szymański w gr. H z Niemcem Dwainem Schwarzerem.

Grupy są ośmioosobowe, zaś awans do 1/16 finału wywalczy po czterech najlepszych, tj. mający na koncie po dwa wygrane pojedynki. Każdy z Polaków ma w swojej grupie pingpongistę z Chin.

Ping-pong jest odmianą tenisa stołowego – zawodnicy rywalizują rakietkami bez profesjonalnych okładzin, praktycznie bez rotacji. Zmian jest więcej, bowiem sety rozgrywane są do 15 punktów, nie ma gry na przewagi, ale jest możliwość np. zdobycia punktu bonusowego, tzw. dwóch w jednej akcji.