– Podchodzę do turnieju z chłodną głową i walecznym nastawieniem – mówi reprezentacyjny zawodnik Maciej Kubik (Liebherr Ochsenhuasen/Dekorglas Działdowo) przed rozpoczynającymi się jutro Mistrzostwami Polski Juniorów w Ustrzykach Dolnych na Podkarpaciu.

W turnieju juniorów zagra aż 2 tenisistów stołowych powołanych przez trenera Kadry Narodowej Tomasza Krzeszewskiego do wstępnej reprezentacji na Mistrzostwa Europy Seniorów w Warszawie – Maciej Kubik i broniący tytułu Miłosz Redzimski (Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki). Czy to między nimi rozstrzygnie się walka o złoty medal w grze pojedynczej?

– Nigdy nie zmierzyłem się z Miłoszem na turnieju. W deblu zagramy razem w Ustrzykach. Wystąpię także w drużynówce z moim klubem Dekorglassem Działdowo, z Patrykiem Bieleckim, Patrykiem Lewandowskim i Mateuszem Rutkowskim. Nie zagram tylko w mikście – dodał 18-letni Maciej Kubik.

Zarówno Maciej Kubik jak i 14-letni Miłosz Redzimski mają już w swoim sportowym dorobku brązowe medale Mistrzostw Polski Seniorów. Podczas ostatnich MPS w Hotelu Arłamów brąz wywalczył Miłosz Redzimski, a Maciej Kubik odpadł w 1/8 finału po przegranej z Michałem Bańkoszem 3:4.

– Uważam że jest kilku zawodników na liście startowej MPJ, którzy potrafią zagrać na dobrym poziomie i mogą być groźni. Tak jak w każdym turnieju, trzeba dać z siebie wszystko i walczyć o zwycięstwa – przyznał pochodzący z Warszawy Maciej Kubik.

W ostatnich tygodniach reprezentant Polski trenował ze swoim ojcem Marcinem w Warszawie oraz w Ochsenhausen z trenerem Fu Yongiem i zawodnikami z ośrodka.

– Gra na punkty jest mi potrzebna i miałem okazję sporo pograć ostatnio na Challengerze w Niemczech. To było takie pierwsze rozegranie od dłuższego czasu, bo zagrałem 7 pojedynków w 2 dni. Wygrałem 4 mecze, przegrałem 3 i tylko jeden set zadecydował o tym, że nie awansowałem do półfinału – mówił.

W zawodach w Ochsenhausen Maciej Kubik pokonał Mariusa Henningera 3:0, Jonathana Thimona 3:0, Evguenija Chtchetinine 3:2 i Ali Gözübüyüka 3:1, a przegrał z Carlosem Mühlbachem 0:3, Dauudem Cheaibem 1:3 i Peterem Hribarem 1:3.