W barwach ASTS Olimpii-Unii Grudziądz przegrywa rzadko. Jest jednym z najlepszych pingpongistów młodego pokolenia. Samuela Kulczyckiego będzie można zobaczyć w akcji podczas Mistrzostw Polski Juniorów w Krośnie.

Podczas nadchodzących Mistrzostw Polski Juniorów będziesz w ścisłym gronie faworytów. Czujesz już jakąś presję?

Samuel Kulczycki (ASTS Olimpia-Unia Grudziądz): Na pewno czuję już jakiś stres, ale to tylko mnie motywuje i powoduje, że gra mi się lepiej. Już nie raz udało mi się wygrywać Mistrzostwo Polski. Myślę, że mogę sięgnąć po złoto po raz kolejny. Wiadomo, że w sporcie jest presja i są duże wymagania, ale bez presji nie ma zabawy (śmiech).

Pokazałeś już, że Ty potrafisz sobie radzić z presją. W 1. lidze w barwach Olimpii-Unii przegrałeś tylko 5 meczów i okazałaeś się liderem z krwi i kości, mimo bardzo młodego wieku.

S.K: To prawda, przegrałem pięć meczów, myślę że jest to dobry wynik. Paradoksalnie najlepiej gra mi się mecze, w których była presja. Tak było chociażby w spotaniu z Lęborkiem, gdzie dwukrotnie udało mi się uzbierać komplet punktów. Nie mam recepty na opanowanie. Dla mnie im więcej emocji, stresu i gry o stawkę to gra mi się lepiej. Po prostu.

W jakich konkurencjach wystąpisz w Krośnie?

S.K: We wszystkich.

Zdradzisz z kim?

S.K: W grze podwójnej wystapię z Maćkiem Kubikiem, a w miksta, jak co roku, z Anią Węgrzyn.

Pytałem o to Przemka Walaszka, spytam też Ciebie. Jaki jest Twój plan i aspiracje na te mistrzostwa? Kogo szczególnie się obawiasz i kogo zaliczyłbyś do faworytów imprezy?

S.K: Plan jest jeden i zawsze ten sam: dać z siebie wszystko, a wyniki same przyjdą. Nikogo się nie obawiam. Wierzę w swoje umiejętności. Myślę, że na tę chwilę najlepszymi Polakami są: Maciek Kubik, Artur Grela oraz Przemek Walaszek.

Czy jakoś specjalnie przygotowywałeś się do turnieju w Krośnie?

S.K: Przygotowuję się jak zawsze, trenuje bardzo ciężko i mam nadzieję, że rezultaty będzie widać na mistrzostwach.

Na koniec pytanie o Twoje zdrowie. Czy wszystko w porządku? Nic nie dolega?

S.K: Jestem jak najbardziej zdrowy, złapałem formę i nie borykam się z żadną kontuzją.