Filip Młynarski wygrał z Filipem Szymańskim 3:2 finale mistrzostw Polski w ping pongu, czyli grze rakietkami bez profesjonalnych okładzin. Finaliści turnieju w Grodzisku Mazowieckim zakwalifikowali się do mistrzostw świata.

W spotkaniu o brązowy medal broniący tytułu Jan Olek pokonał ubiegłorocznego srebrnego medalistę Radosława Malinowskiego. Tym razem w półfinałach Olek przegrał z Szymańskim, a Malinowski z Młynarskim.

– W finale prowadziłem 2:0 w setach, a w trzecim przy stanie 10:13 poprosiłem o tzw. podwójny punkt, wygrałem akcję za dwa punkty, potem dwie kolejne i było już 14:13. Nie udało mi się zwyciężyć 3:0, a Filip Młynarski zaczął grać lepiej i ostatecznie triumfował 3:2. Łącznie po raz czwarty rywalizowaliśmy w finale mistrzostw kraju, a bilans jest remisowy – powiedział Szymański, który ma na koncie m.in. złote medale MP w deblu i mikście w tenisie stołowym, a na co dzień występuje w belgijskiej ekstraklasie.

Mistrzostwa globu odbędą się w dniach 25-26 stycznia 2020 roku w Alexandra Palace w Londynie.

W tegorocznych MŚ Młynarski i Olek dotarli do 1/16 finału, z kolei w 2018 roku Szymański osiągnął ćwierćfinał.

Ping pong jest odmianą tenisa stołowego – zawodnicy rywalizują rakietkami bez profesjonalnych okładzin i praktycznie bez rotacji. Zmian jest więcej, bowiem sety rozgrywane są do 15 punktów, nie ma gry na przewagi, ale jest możliwość np. zdobycia punktu bonusowego, tzw. dwóch w jednej akcji.