– Cieszy tylko zwycięstwo. Ze swojej formy nie jestem zadowolony – mówi 14-letni Miłosz Redzimski (Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki), który wygrywał ze starszymi od siebie zawodnikami i triumfował w Sępólnie Krajeńskim w pierwszym w tym sezonie turnieju cyklu Grand Prix Polski Juniorów.

Wychowanek grodziskiej akademii znów okazał się najlepszy w krajowych zawodach juniorskich, ale miał sporo zastrzeżeń do swej gry w sobotę i niedzielę.

– Byłem faworytem turnieju, ale zagrałem słabo. I dlatego nie było łatwo, ale ostatecznie cieszę się ze zwycięstwa. Z dyspozycji niestety nie mogą być zadowolony – przyznał Miłosz Redzimski.

W poprzednim sezonie były zawody Grand Prix Polski Juniorów, które wygrywał bez straty seta, jak np. w grudniu 2019 w Ostródzie, gdzie wygrywał po 4:0, w tym w finale z Szymonem Kolasą.

– Sądzę, że jedynym pozytywem jeśli chodzi o moją postawę w Sępólnie Krajeńskim był odbiór flipem backhendowym, co pomagało mi przejmować inicjatywę w danej akcji. Innych plusów nie było, bo spisywałem się naprawdę poniżej możliwości – dodał ambitny tenisista stołowy, który świetnie sobie radzi w LOTTO Superlidze.

W tym sezonie w rozgrywkach polskiej elity Miłosz Redzimski wygrał aż 9 pojedynków. Jest bardzo ważną częścią drużyny lidera LOTTO Superligi Dartomu Bogorii. Przegrał tylko 2-krotnie z Jakubem Dyjasem (2:3, 0:3) i raz z Wangiem Zeng Yi (1:3).

14-letni zawodnik przygotowuje się do Mistrzostw Polski Seniorów w Arłamowie i Mistrzostw Polski w Ustrzykach Dolnych. Turniej GPP w Sępólnie Krajeńskim był obowiązkowym testem w gronie juniorskim.

– Być może jest tak, że na mecze superligowe muszę dużo bardziej się mobilizować. Z tego powodu mecze w moim wykonaniu w LOTTO Superlidze są o klasę lepsze niż podczas Grand Prix Polski – ocenił Miłosz Redzimski (rocznik 2006).

W Sępólnie Krajeńskim reprezentant Polski najbardziej wyrównane spotkanie rozegrał w półfinale z Patrykiem Bieleckim z Dekorglassu Działdowo. Miłosz Redzimski wygrał 4:3.

– Niestety, ale znów muszę podkreślić, że grałem dużo słabiej niż zazwyczaj, ale z drugiej strony Patryk rozegrał bardzo dobry mecz. Czyli można podsumować turniej, że wygrałem i swoją robotę wykonałem, ale na pewno bez rewolucji. Wracam szybko na salę treningową – mówił syn trenera Tomasza Redzimskiego.

Już wkrótce Miłosza Redzimskiego czekają turnieje rangi MP, ale także decydująca faza rywalizacji o Drużynowe Mistrzostwo Polski Seniorów.