Maciej Kubik, jeden z czołowych zawodników w reprezentacji Polski prowadzonej przez Tomasza Krzeszewskiego, w tym sezonie debiutuje w barwach TTF Liebherr Ochsenhausen. W piątkowy wieczór były dwukrotny złoty medalista mistrzostw Europy kadetów rozegrał swój drugi pojedynek singlowy w niemieckiej Bundeslidze.

Aktualna sytuacja na świecie sprawia, że występy w rozgrywkach ligowych są dla brązowego medalisty mistrzostw Polski w grze pojedynczej jedynymi w tym sezonie. Jak z małą ilością startów radzi sobie nadzieja naszego tenisa stołowego? – Dostosowałem się już do tego, że nie gramy turniejów i skupiam się na poprawie poziomu gry. Nie jest łatwo ciągle trenować bez rywalizacji, ale ciągle staram się znajdować w sobie motywację i czekam na swoje szanse do grania w lidze – mówi Polak.

W wyjazdowym starciu z 1. FC Saarbrücken TT młody Polak zmierzył się z mistrzem Europy do lat 21 w grze podwójnej z 2019 roku z Gondomar – Darko Jorgicem. Kubik po trzech setach prowadził z bardziej doświadczonym rywalem, jednak ostatecznie uległ zawodnikowi 1. FC Saarbrücken TT 2:3. – Od początku spotkania czułem się dobrze i grałem agresywnie, aby wywrzeć presję na moim przeciwniku. Jestem zadowolony ze swojej gry. W kluczowych momentach zabrakło mi trochę „chłodnej głowy” i doświadczenia, szczególnie przy prowadzeniu 2:1 – ocenił swój występ Maciej Kubik.

Dla młodego Polaka występ w Saarbrücken był dopiero drugim starciem singlowym w tym sezonie. Wcześniej reprezentant Polski w połowie grudnia uległ aktualnemu złotemu medaliście mistrzostw Rosji – Levowi Katsmanowi 1:3. – Był to dopiero mój drugi mecz singlowy w Bundeslidze, ale czuję, że dzięki dobrej pracy na treningach w Ochsenhausen mogę się dalej rozwijać – zakończył Kubik.