Turniej w Düsseldorfie pokazał, że chcemy i możemy zbliżyć się do światowej czołówki – mówi Maciej Kubik, który razem z Samuelem Kulczyckim zwyciężył w grze podwójnej turnieju rangi World Table Tennis Feeder w tym niemieckim mieście.

Młodzi reprezentanci Polski rozegrali świetne zawody, pokonując po dwie pary z Azji (duety z Tajwanu) i Europy (Mołdawian, Niemców).

Szczególnie wyjątkowe było dla nas złoto Mistrzostw Europy Juniorów, zaś po brązie w Młodzieżowych Mistrzostwach Europy pozostał niedosyt, bo miałem problemy zdrowotne przed półfinałem. A teraz zdobyliśmy pierwszy tytuł w seniorach. Wcześniej naszym najlepszym wynikiem było 2 miejsce w Polish Open – powiedział 19-letni Maciej Kubik.

W finale Polacy pokonali Niemców Cedrica Meissnera i Kiliana Orta 3:1. Niewiele zabrakło, aby zwyciężyli do zera, bowiem pierwszego seta przegrali 13:15. – Mieliśmy jedną piłkę setową, ale przeciwnicy zagrali świetnie końcówkę – przyznał Maciej Kubik.

Patrząc na wyniki najtrudniejszy był pojedynek w 1/8 finału z parą Huang Yan-Cheng/Feng Yi-Hsin (3:2). – Zdecydowanie to było bardzo ciężkie spotkanie. Po drugiej stronie siatki grał m.in. mój kolega z Grenzau Feng. Obroniliśmy z Tajwańczykami dwie piłki meczowe – dodał aktualny Wicemistrz Europy Juniorów w singlu i drużynowo.

Z kolei w półfinale Biało-Czerwoni wyeliminowali rozstawionych z nr 2 Tajwańczyków Liao Cheng-Tinga i Chen Chien-Ana. – W przeszłości cenne zwycięstwa odnieśliśmy także nad deblami: Qiu Dang/Tobias Rasmussen oraz Tiago Apolonia/Lev Katsman. W Düsseldorfie kluczem do wygranych była dobra gra taktyczna we wszystkich 4 grach, a szczególnie waleczność w pierwszej, najtrudniejszej – ocenił Maciej Kubik.

Podopieczni trenera reprezentacji Tomasza Krzeszewskiego awansują w rankingu światowym gry podwójnej. – Nie wiadomo, o ile dokładnie pozycji przesuniemy się na liście rankingowej, ale na pewno jest większa szansa na występy w turniejach głównych serii WTT Contender – przyznał Maciej Kubik.

W singlu w WTT Feeder pokonał Japończyka Kazukiego Yoshiyamę 4:1 i przegrał z Niemcem Kilianem Ortem 3:4. – Jestem zadowolony z tych pojedynków. Z Yoshiyamą miałem ciężki początek. Przegrałem pierwszego seta, a drugi był bardzo wyrównany. Ale jak już go wygrałem poczułem się dużo pewniej. Z kolei z Ortem przegrywałem już 0:3. Miałem problem z odbiorem serwisu, a rywal grał bardzo dobrze w końcówkach. Potem już sam grałem coraz lepiej i doprowadziłem na 3:3. Niestety nie dałem rady utrzymać tego poziomu przez 4 sety z rzędu – mówił Maciej Kubik, który na początku grudnia wystąpi w Mistrzostwach Świata Juniorów w Tunisie.