Leszek Kucharski w swojej karierze zdobywał medale Mistrzostw Polski, Europy czy Świata, jednak nigdy nie stanął na podium Igrzysk Olimpijskich. Najbliżej zdobycia krążka na tej ostatniej imprezie był w 1988 roku, gdy tenis stołowy debiutował jako dyscyplina na igrzyskach w Seulu (Korea Południowa).

Leszek Kucharski dwukrotnie zagrał na Igrzyskach Olimpijskich. W swoim premierowym starcie – w 1988 roku, wspólnie z Andrzejem Grubbą dotarł do ćwierćfinału w grze podwójnej. W zmaganiach singlowych odpadł w 1/8 finału. – Na igrzyskach zadebiutowałem w wieku 29 lat w Seulu. Byliśmy z Andrzejem bardzo blisko zdobycia medalu w deblu, przegrywając ćwierćfinałowy pojedynek 1:2 w setach (w ostatnim secie 19:21). W singlu także zaprezentowałem się dobrej strony. Podczas turnieju w Seulu najpierw rywalizowaliśmy w grupach ośmioosobowych, z których dwóch najlepszych zawodników awansowało do fazy pucharowej. W swoim ostatnim pojedynku w grupie, gdy byłem już pewny zajęcia dwóch premiowanych miejsc, w ostatniej akcji spotkania z późniejszym złotym medalistą Yoo Nam Kyu zerwałem mięsień skośny brzucha. Z turnieju odpadłem po porażce z Janem Ove Waldnerem 2:3. Prowadziłem w tym spotkaniu 2:1 i 17:16 w czwartej odsłonie, jednak Szwed zagrał wówczas genialną akcję i awansował do kolejnej rundy. Szkoda, bo kolejnym moim rywalem byłby Koreańczyk Kim Ki-taek, z którym wcześniej wygrywałem – wspomina swój pierwszy występ na Igrzyskach Olimpijskich Leszek Kucharski.

Znacznie mniej udane dla Polaka był kolejne igrzyska w 1992 roku. W Barcelonie Kucharski wystąpił tylko w grze podwójnej w parze z Andrzejem Grubbą. Biało-czerwoni przegrali dość niespodziewanie w pierwszej rundzie Jean-Philippe Gatienem i Damienem Eloi 1:2. – Prowadziliśmy w tym meczu 1:0 i 20:11 w drugiej partii. Francuzi doprowadzili do wyrównania 20:20. Kolejne dwie akcje należały do nas, jednak zdobywając punkt na 22:20, zagrałem tzw. „podwójną piłkę”. Przyznałem się to nieczystego odbicia i ostatecznie polegliśmy w całym spotkaniu 1:2 – opowiada o nieudanych igrzyskach w Barcelonie legendarny polski tenisista stołowy.

Tenis stołowy na Igrzyskach Olimpijskich po raz ósmy miał zagościć w Tokio. Najważniejsza impreza 2020 roku przed pandemię koronawirusa została ostatecznie przełożona na 2021 rok. – Trudno powiedzieć, czy tak ważna impreza dojdzie do skutku. Myślę jednak, że czas gra na naszą korzyść. Obostrzenia przynoszą efekty, a kilka tygodni temu rozpoczęły się szczepienia – dodaje srebrny medalista mistrzostw świata z 1989 roku.

Były zawodnik AZS-u Gdańsk odniósł się także do ostatniej informacji o rozegraniu 89. Indywidualnych Mistrzostw Polski w 2021 roku w Hotelu Arłamów. – Uważam, że to rewelacyjna sprawa. Dzięki temu wzrasta prestiż naszej dyscypliny. Turniej odbędzie się w ośrodku, który jest znany w całej Polsce. Oby więcej imprez w takich miejscach – zakończył Leszek Kucharski.