Polscy tenisiści stołowi przygotowują się w Ostródzie do drużynowych mistrzostw Europy w Nantes (3-8 września), gdzie zagrają w jednej grupie z Belgami i Serbami. „To rywale, z którymi mamy szansę wygrać” – uważa trener reprezentacji Tomasz Krzeszewski.

Selekcjoner powiedział, że wyniki losowania grup DME uważa za korzystne. Biało-czerwoni znaleźli się w grupie G z brązowymi medalistami z 2008 roku Belgami oraz Serbami.

– Myślę, że mamy szansę na podjęcie walki i wygranie z każdym z tych zespołów – ocenił.

Jak zaznaczył, we Francji zagra wiele reprezentacji o zbliżonym poziomie sportowym.

– Trzeba mieć świadomość tego, że po igrzyskach w Rio bardzo odmłodziliśmy reprezentację – przypomniał.

Według niego młody zespół dopiero się buduje i szczyt formy uzyska zapewne za 4-5 lat.

– Oczywiście jesteśmy sportowcami i chcemy walczyć. W którymś momencie ci nasi młodzi i bardzo zdolni zawodnicy zaczną wygrywać. Miejmy nadzieję, że stanie się to już na tych mistrzostwach – dodał.

Krzeszewski stwierdził, że pewnymi kandydatami do gry w drużynowych mistrzostwach Europy są Jakub Dyjas i Marek Badowski. O miejsca w reprezentacji walczą natomiast Patryk Chojnowski i Patryk Zatówka.

Uczestniczą oni w tym tygodniu w zgrupowaniu w Ostródzie. Trochę później przygotowania rozpoczną Samuel Kulczycki (rocznik 2002) i Maciej Kubik (2003), którzy przed kilku dniami wrócili z mistrzostw Europy juniorów w Ostrawie.

– Pięciu z grona tych sześciu zawodników prawdopodobnie pojedzie we wrześniu do Francji – mówi selekcjoner kadry narodowej.

Po zgrupowaniu w Ostródzie polscy pingpongiści będą mieli kilkudniową przerwę, po której pojadą trenować do Cetniewa. Potem czekają ich starty kontrolne; dwa turnieje – w Bułgarii i Czechach.

Następnie planowano wspólne zgrupowanie… z reprezentacją Belgii.

– Skoro po losowaniu okazało się, że trafiliśmy do jednej grupy, trzeba będzie ustalić z trenerem Belgii, co robimy w takiej sytuacji – przyznał Krzeszewski.

Jego zdaniem, dopiero po tych rozmowach będzie wiadomo, czy Polacy poszukają innego miejsca na zgrupowanie, czy jednak zdecydują się trenować razem z Belgami. Trenerzy mogą np. ustalić, że liderzy obu reprezentacji, którzy mogą walczyć ze sobą na mistrzostwach, będą podczas tego zgrupowania jedynie wspólnie trenować, ale nie będą grać ze sobą na punkty.

Tegoroczne DME odbędą się w nowej formule – po raz pierwszy będą w nich uczestniczyć po 24 zespoły kobiet i mężczyzn. W turnieju finałowym drużyny podzielono na osiem grup po trzy zespoły. Zwycięzcy każdej z nich awansują do ćwierćfinałów.

Polacy zagrają w grupie z Belgami i Serbami. Grupowymi rywalkami polskich tenisistek stołowych będą Szwedki i Turczynki.

Biało-czerwone przed dwoma laty w Luksemburgu zajęły siódme miejsce, a męska drużyna była 12. Triumfowali wówczas Niemcy i Rumunki.